LINKI AFILIACYJNE

Używałem laptopa za 20 tysięcy. Z przyjemnością wróciłem do tańszej stacjonarki [OPINIA]

4 minuty czytania
Komentarze

Niedawno przez dłuższy czas korzystałem z fantastycznego ASUS ROG Strix SCAR 17. Jest to sprzęt, który potrafi zachwycić, ale niestety równie często irytował. Laptopa używałem także do pracy i nie było to najprzyjemniejsze doświadczenie. Dlaczego?

Porty — USB A dalej jest pożądane

Fot. Krzysztof Wilamowski/Android.com.pl

USB C niewątpliwie jest przyszłością w urządzeniach mobilnych, ale też w laptopach. Najnowszy standard oferuje imponujące transfery, jest w stanie przesłać obraz i za jego pośrednictwem naładujemy elektronikę. Niestety pełnowymiarowe USB w świecie komputerów dalej dominuje. Oznacza to, że większość klawiatur i myszek podłączymy za pomocą staroświeckiego standardu. Testowany ASUS ROG Strix SCAR 17 oferuje dwa takie porty.

Fot. Krzysztof Wilamowski/Android.com.pl

Co to oznacza w praktyce? Kiedy podłączyłem nie taką starą myszkę Logitech G Pro Superlight oraz klawiaturę Keychron skończył mi się dostęp do USB A. Z racji, iż ASUS zapomniał o czytniku kart SD, za każdym razem kiedy chciałem przesłać zdjęcia i nagrania na komputer, musiałem rezygnować z któregoś z peryferiów. Taka żonglerka przewodami i adapterami ma niewiele wspólnego z profesjonalną pracą. Rozwiązanie tego problemu jest proste i jest nim hub USB. Wydając prawie 20 tysięcy złotych na laptopa, chciałbym jednak, żeby porty były bardziej uniwersalne lub żeby hub dodawany był w pudełku.

Problem nie dotyczy tylko mnie, bo karta SD nie jest jedyną przeszkodą. Jeśli chcesz przechwycić obraz np. z aparatu, także potrzebujesz USB A. Najpopularniejsze karty przechwytujące obraz wymagają tradycyjnego portu. Z tego standardu korzystają też kamerki i wiele innych akcesoriów używanych przez profesjonalistów i hardkorowych graczy, a dla takich osób jest właśnie ten laptop.

Jest wydajnie, ale nie cicho

laptop
Fot. Krzysztof Wilamowski/Android.com.pl

Pod względem wydajności ASUS ROG Strix SCAR 17 to absolutna bestia. Mobilny RTX 4090 jest porównywalny do 4080 w moim desktopie, a topowy Ryzen 9 przebija mojego Ryzena 7 poprzedniej generacji. Niestety, aby skorzystać z pełnej mocy drzemiącej w urządzeniu, musimy być przygotowani na szum, bardzo irytujący i głośny szum. Układ chłodzenia robi co może, ale z pełnej wydajności skorzystamy jedynie w trybie turbo, który przeszkadza nawet w słuchawkach zamkniętych. Owszem, istnieją bardziej komfortowe profile, ale nawet w trybie performance wydajność jest nieco ucinana, a do dźwięku pracy komputera określenie „cichy” dalej nie pasuje.

Niby przenośny, ale jednak stacjonarny

Fot. Krzysztof Wilamowski/Android.com.pl

Z laptopa korzystałem głównie na wyjeździe, ale gdyby nie podróż autem, na taki ruch raczej bym się nie zdecydował. Laptop nie mieści się do plecaka, w którym bez problemu przenoszę 16-calowego HUAWEI Matebook 16s. Poza rozmiarem, problemem jest także waga urządzenia. Wydajne, 17-calowe konstrukcje ważą około 3 kg, co nie jest jeszcze wynikiem tragicznym, ale 330-watowy zasilacz to kolejne 1.1 kilograma. Mobilność jeszcze się zmniejsza, kiedy do zestawu dorzucimy HUBa, który do pracy jest konieczny. Zasilacz przy wydajnym laptopie jest niestety niezbędny, bo urządzenie z takimi podzespołami rozładować można w kilkadziesiąt minut.

Montowanie wideo — Adobe proszę napraw Premiere Pro

Poza tworzeniem tekstu, laptopa używałem do zmontowania recenzji HUAWEI Watch 4 Pro. W grach ASUS ROG Strix SCAR 17 radził sobie wyśmienicie, ale Adobe Premiere Pro na najnowszych RTXach nie działa za dobrze. Program działał mniej stabilnie niż na mojej stacjonarce, która też jest wyposażona w RTX serii 40. Ostatecznie film zmontowałem, ale w trakcie pracy doświadczałem lagów, a program kilkukrotnie się wysypał.

Wydajny laptop — dla kogo jest to sprzęt?

Fot. Krzysztof Wilamowski/Android.com.pl

Segment „bezkompromisowych” laptopów jest liczny i będzie istniał jeszcze długo. Nie każdy ma miejsce i warunki na komputer stacjonarny, a topowy laptop w niewiele wyższej cenie daje w teorii porównywalne możliwości. Mimo fantastycznej wydajności w grach ASUS ROG Strix Scar 17 nie jest idealnym narzędziem do pracy. Niestety osoby potrzebujące mocy obliczeniowej w przenośnej formie w zasadzie nie mają alternatyw. Dla mało wymagających sprawdzi się laptop do 3000 zł lub laptop gamingowy do 3000 zł, ale dla profesjonalistów ciężko o lepszy wybór.

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw