Rząd „reaguje” na wielki wyciek danych. Narzędzie „Bezpieczne dane” może i nie działa, ale ładnie wygląda

2 minuty czytania
Komentarze

Rządowa strona Bezpieczne dane to rozwiązanie, które ma pomóc obywatelom w tym, by ci mogli sprawdzić czy ich dane gdzieś nie wyciekły. To poniekąd odpowiedź na gigantyczny wyciek haseł i loginów, o którym informowaliśmy ostatnio. I choć sam pomysł wydaje się dobry, to już jego wykonanie pozostawia sporo do życzenia. Dlaczego? Głównie dlatego, że strona… nie działa.

Rząd uruchamia Bezpieczne dane – strona do sprawdzania wycieków danych nie działa

bezpieczne dane strona internetowa Fot screen ze strony Bezpieczne dane
Fot screen ze strony Bezpieczne dane

Dobrze wiedzieć o tym czy nasze dane do logowania i hasła gdzieś nie wyciekły, prawda? Oczywiście, że tak, ponieważ to daje nam możliwość szybszej reakcji. Zmiana hasła, włączenie weryfikacji dwuetapowej i tak dalej. Problem pojawia się wtedy, kiedy narzędzie, które ma nam pomóc w sprawdzeniu tego czy nasze dane wyciekły, nie działa. I tak niestety jest ze stroną bezpiecznedane.gov.pl, która dopiero co została uruchomiona, ale ma duże problemy z działaniem. Próbowałem skorzystać z rozwiązania trochę po 10 rano, ale wszystkie przyciski na stronie… nie działają. Mogłem co najwyżej oglądać stronę, ale nie przepuściło mnie dalej. Zresztą wystarczy wejść na Twittera i zobaczyć, co o działaniu rozwiązania piszą inni internauci. Możemy więc mówić o przedwczesnym starcie, choć sam pomył jest dobry.

Oczywiście nie jest nowy, ponieważ mamy chociażby stronę Have I been pwned, którą warto odwiedzać regularnie. Tam wpisujemy po prostu nasz adres mailowy i dostajemy informację o tym czy nasze dane mogły gdzieś wyciec. Rządowa strona ma podobne założenia, ale już na start wprowadza pewne ograniczenia, które sprawiają, że nie każdy będzie mógł z niej skorzystać. Otóż, by skorzystać ze strony Bezpieczne dane należy posiadać Profil zaufany. Nie każdy ma do niego dostęp, co już na start „wycina” sporą grupę użytkowników. Do tego wiele osób nie widzi konieczności podawania swoich danych w takim przypadku. Logowanie z wykorzystaniem Profilu zaufanego faktycznie zdaje się nie mieć sensu.

https://twitter.com/_widua/status/1663824849494589440

Cóż, pomysł może i ciekawy, ale zdecydowanie zbyt szybko wprowadzony w życie. Skoro robi się coś, by pomóc obywatelom, dobrze byłoby, gdyby to działało. Zapewne w najbliższych godzinach lub dniach sytuacja ulegnie poprawie, ale dobre wrażenie można zrobić tylko raz. Tym razem się nie udało.

Źródło: Bezpieczne dane / Twitter

Motyw