Samsung Galaxy S24 będzie miał dużą przewagę nad iPhonem 15. Przynajmniej w jednej kwestii

2 minuty czytania
Komentarze

Walka pomiędzy flagowymi modelami Samsunga oraz iPhone’ami toczy się na wielu frontach, także pod względem wydajności oferowanej w grach. Przecieki dotyczące nowego procesora graficznego w przyszłorocznej serii Samsung Galaxy S24 wskazują, że może on stać się ulubionym telefonem mobilnych graczy.

Obecny procesor, który napędza telefony z linii Samsung Galaxy S23, czyli Snapdragon 8 Gen 2 SoC, jest potężną jednostką. I pozwala na uzyskanie lepszej wydajności graficznej niż iPhone 14 Pro, który działa na chipsecie A16 Bionic. Okazuje się, że przyszły układ Qualcomma, tj. Snapdragon 8 Gen 3, w który mają zostać wyposażone smartfony Galaxy S24, może jeszcze bardziej tę przewagę zwiększyć. Ma o 50 procent lepszą wydajność graficzną niż SD 8 Gen 2 i tym samym powinien zapewnić wyższą wydajność w grach niż iPhone 15. Qualcomm ma zaprezentować ten układ jesienią.

Wydajność i parametry Snapdragona 8 Gen. 3

Chiński „leakster”, Digital Chat Station, twierdził, że następny flagowy Snapdragon 8 Gen 3 firmy Qualcomm będzie wyposażony w mocno ulepszony procesor graficzny Adreno 750. Przewiduje, że wydajność graficzna niezapowiedzianego jeszcze układu będzie nawet o 50 procent wyższa niż procesora graficznego Adreno 740, który wspiera Snapdragona 8 Gen 2.

Układ ten ma lepiej zarządzać zużyciem energii. A tak prezentują się wyniki, które procesor osiągnął w benchmarku Geekbench dla jednego rdzenia oraz w teście wielu rdzeni:

samsung galaxy s24 gpu qualcomm snapdragon
źródło: Notebookcheck

A tak prezentuje się jego specyfikacja:

Galaxy S24 z Qualcommem „for Galaxy”?

Warto dodać, że podobnie jak w przypadku Galaxy S23, także i przyszłoroczne flagowce mogą być wyposażone w podkręcone wersje układu od Qualcomm, tj. z dopiskiem „For Galaxy”. Dodajmy też, że o ile nowy Snapdragon może przebić A17 Bionic od Apple’a pod względem wydajności graficznej, to niekoniecznie wygra pod względem ogólnej wydajności czy zapotrzebowania energetycznego.

Oczywiście na razie są to czyste spekulacje niepoparte oficjalnymi danymi — to, jak w praktyce wypadną oba układy, okaże się dopiero za wiele miesięcy.

Źródło: Notebookcheck, Nextpit, fot. Depositphotos/8th

Motyw