Nad Polską zaczęły krążyć ogromne samoloty-radary. Na FlightRadar24 śledzą je już tysiące osób

2 minuty czytania
Komentarze

Joe Biden, czyli prezydent Stanów Zjednoczonych, zaskoczył dziś niemalże wszystkie media na świecie. Zanim złoży służbową wizytę w Polsce, przywódca USA niespodziewanie wybrał się do Ukrainy, celem odwiedzenia Wołodymyra Zełeńskiego. Podczas gdy prezydenci przechadzają się po ulicach Kijowa z alarmem w tle, internauci śledzą dwa samoloty-radary, nieustannie krążące nad województwem lubelskim – nieopodal granicy polsko-ukraińskiej.

Jakie samoloty USA krążą nad polskim niebem?

NOVA01 oraz NOVA 02 to dwa samoloty-radary, które poruszają się obecnie w elipsie po województwie lubelskim. W momencie pisania tego artykułu trasę każdego z nich śledzi po ok. 20 tysięcy internautów. Ostatni raz, gdy serwis FlightRadar24 wzbudzał tak wielkie zainteresowanie w naszym kraju, był oczywiście w lutym 2022 r., gdy Federacja Rosyjska rozpoczęła swoją zbrodniczą inwazję na Ukrainę.

NOVA 01 samoloty USA
NOVA 01 i NOVA 02 krążą po elipsie zahaczającej o Lublin i Zamość (fot. FlightRadar24)

Samoloty, które poruszają się nad polskim niebem to dwa modele Boeing E-3B Sentry, maszyny przeznaczone do dozoru przestrzeni powietrznej, wyposażone w systemy wczesnego ostrzegania. Osiągają prędkość maksymalną do 855 km/h i potrafią się wznieść na 10 km nad powierzchnią Ziemi.

samoloty z USA
Boeing E-3B Sentry, należący do sił powietrznych Stanów Zjednoczonych (fot. Mike Freer / Wikipedia)

Ukraina otrzyma więcej pomocy od Stanów Zjednoczonych

Wizyta ma oczywiście bezpośredni związek ze zbliżającym się upływem pierwszego roku (i miejmy nadzieję, że ostatniego) zbrodniczej inwazji Federacji Rosyjskiej na Ukrainę. Ta będzie miała miejsce 24 lutego 2023 r, dlatego wizyta prezydenta Stanów Zjednoczonym jest jasnym sygnałem wysłanym w stronę Kremla. USA stoi za suwerenną i demokratyczną Ukrainą, tak jak stoi razem z NATO i Polską.

Joe Biden już zapewnił prezydenta Ukrainy, że jego naród otrzyma kolejny pakiet pomocy militarnej o wartości 500 mln dolarów (~2,2 mld złotych), w tym amunicję do systemów HIMARS, czyli lekkich wyrzutni rakiet, zamontowanych na podwoziach opancerzonych ciężarówek. Prezydent USA jest jednocześnie przekonany, że ta pomoc przyniesie realne, pozytywne dla Ukrainy skutki na polu bitwy.

fot. Depositphotos/Tupungato

Motyw