Niektórzy trzymają się twardo starszych wersji systemu operacyjnego. Inni dążą do nowości za wszelką cenę. Czasami jednak do tej drugiej grupy należą osoby, które nie dysponują odpowiednim sprzętem. W takim wypadku sięgają one po zmodyfikowane i okrojone wersje systemu operacyjnego. Przykładem takiego rozwiązania dla Windowsa 11 jest Tiny11 stworzony przez NTDev.
Tiny11 – Windows 11 okrojony do granic możliwości
Zacznijmy jednak od tego, czym jest Tiny11, a później przejdźmy do tego, jak został nagięty do granic możliwości. W pierwotnych założeniach twórcy to okrojony Windows 11, który powinien świetnie działać przy nawet 2 GB RAM, a przy okazji zajmuje on mniej, niż 8 GB przestrzeni dyskowej. Wygląda to więc na idealne rozwiązanie dla starych tabletów z Windowsem lub netbooków.
Następnie jego twórca pochwalił się, że udało mu się uruchomić Tiny11 na wirtualnej maszynie z 384 MB RAM, czyli dość popularnym przed 20 laty zestawie, na który składają się z trzech kości 128 MB, lub pary 256 i 128 MB RAM. Tak, o dual channel nikt wtedy nie słyszał. I chociaż nie dostaliśmy żadnego nagrania z działania systemu, to NTDev przyznał, że w tej konfiguracji jest on piekielnie powolny i była to tylko sztuka dla sztuki.
W odpowiedzi na to inny fan dłubania w Windowsie podpisujący się pseudonimem Xeno podjął rękawicę i uruchomił Tiny11 na konfiguracji wirtualnej maszyny, w której system dostał do dyspozycji zaledwie 200 MB RAM. Jak sam jednak przyznał, system w tym stanie jest całkowicie bezużyteczny, a sam proces uruchamiania był poprzedzony przez aż cztery ekrany śmierci. Niestety, nie dostaliśmy filmików z tego osiągnięcia, a jedynie zrzuty ekranu.
Tiny11 – 200 MB to jednak porażka
Warto jednak dodać, że głównym celem Xeona nie było 200 MB, a 196 MB RAM. Niestety, ale pozbycie się 4 MB RAM okazało się niemożliwe i jedynym efektem było 30 minut walki z ekranami śmierci. I tu pewnie niektórzy młodsi użytkownicy komputerów zadają sobie pytanie: dlaczego te 4 MB mniej jest tak istotne? Dlaczego to 196 MB było celem? Otóż chodzi tu o kolejną popularną konfigurację RAM 3x 64 MB lub 128 + 64 MB RAM.
Tiny11 jak wypróbować?
Tiny11 jest zmodyfikowanym Windowsem 11. I chociaż samo jego istnienie delikatnie mówiąc, nagina licencję Microsoftu. Jak to jednak wygląda z prawnego punktu widzenia? Otóż korzystanie z tego systemu, jeśli nie posiadamy licencji na Windows 11 to zwykłe piractwo. Dlatego przed zabawą z okrojoną wersją warto się w niego zaopatrzyć.
Dopiero wtedy warto sięgnąć po plik instalacyjny Tiny11.
Źródło: Tomshardware, YouTube, Tiny11