Jeszcze w ubiegłym roku ogłoszono, że stawka za abonament RTV wzrośnie. I wraz z nadejściem 2023 roku zmiana ta weszła w życie. Oczywiście chodzi tu o to, aby wpływy z abonamentu pozwoliły na prowadzenie misji TVP – jaka ta misja by nie była i jakich celów nie miała. Oczywiście ważne również, aby przygotować się na tegoroczny sylwester marzeń, który będzie już za 365 dni. Odsuńmy jednak złośliwości na bok i skupy się na podwyżkach.
Abonament RTV jeszcze droższy – tyle wyniesie w tym roku
Wzrost jest naprawdę konkretny, ponieważ wynosi aż 10% dotychczasowej stawki ubiegłorocznej. Tym samym za miesiąc korzystania z telewizora należy zapłacić 27,30 złotych. Miłośnicy słuchania radia oraz osoby, które go nie słuchają, ale mają w samochodzie, i będą miały na tyle pecha, że dadzą się poddać kontroli, zapłacą natomiast 8,70 złotych miesięcznie.
Oczywiście to, plus kara, która w przypadku niezarejestrowanego odbiornika radiowego ma wynosić aż 261 złotych. W przypadku niezarejestrowanego telewizora kara wynosi natomiast 819 złotych. Tym samym właściciel telewizora i radia, który unika płacenia abonamentu, zapłaci w sumie 1080 złotych. Warto w takim wypadku, żeby już opłacił abonament na przyszły rok z góry, co wyniesie go dodatkowe 432 złote.
Oczywiście problem ten można rozwiązać bardzo łatwo: jeśli macie radio samochodowe, którego nie słuchacie, możecie odłączyć od niego antenę. W przypadku telewizora używanego do VOD i konsol również wystarczy, że odłączycie go od anteny/dekodera/gniazda kablówki. Abonament płaci się bowiem za odbiornik zdolny do natychmiastowego odbioru sygnału, a nie za samo posiadanie urządzenia.
Zobacz też: Abonament RTV. Przedstawiamy najważniejsze fakty
Jeśli natomiast słuchacie radia i oglądacie telewizje, ale nie chcecie płacić abonamentu, to… no cóż, w tym przypadku prawo nie jest po Waszej stronie.
Źródło: Twitter