B-2 Spirit

B-2 Spirit stanął w ogniu. Chwilę po tym, jak USA ujawniło pierwszy samolot 6. generacji

2 minuty czytania
Komentarze

To był incydent, który mógł się skończyć tragicznie. Amerykański bombowiec B-2 Spirit zaliczył awaryjne lądowanie, a niedługo po nim zaczął się wprost palić. Najbardziej niepokoi fakt, że to nie jest pierwsza taka sytuacja z udziałem samolotów tego konkretnego typu.

Czym jest bombowiec Northrop Grumman B-2 Spirit?

Samoloty typu B-2 Spirit są o tyle rewolucyjne, że pracują w zaawansowanej technologii maskowania (Stealth). W przypadku ofensywy, posiadanie mniej wykrywalnego, ciężkiego bombowca może dać zatrważającą przewagę na polu bitwy. A przypomnijmy, B-2 Spirit to bombowiec, który osiąga prędkość maksymalna na poziomie 1040 km/h, z zasięgiem 9650 km na jednym tankowaniu. Ostatnie modele opuściły fabryki w roku 2000, dlatego pierwsze oznaki starzenia się nie powinny nikogo dziwić. Zresztą, to dlatego Amerykanie zaprezentowali niedawno światu następcę – ultranowoczesny model B-21 Raider.

A zbudowano ich całkiem sporo, bo 21 sztuk. Jeden taki bombowiec mógł kosztować nawet 2,2 mld dolarów (ok. 9,8 mld zł), i to bez uwzględnienia inflacji! Jednakże najlepiej stosować tego giganta w nocy, gdyż B-2 Spirit może nie być tak zwrotny za dnia, by poradzić sobie z jeszcze szybszym myśliwcem. Urządzenia były wykorzystywane w Kosowie (1999), Afganistanie (2001-2002), Libii (2011) oraz tzw. Państwie Islamskim (2017).

Incydent w Missouri

Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w bazie amerykańskich sił powietrznych Whiteman w Missouri. Bombowiec najpierw zaliczył awaryjne lądowanie, a dopiero później stanął w ogniu. Jednostka 509th Bomb Wing poinformowała, że, na całe szczęście, nikomu nic się nie stało.

Podobna awaria miała miejsce we wrześniu 2021 roku, gdy jeden z samolotów B-2 Spirit doznał uszkodzenia podczas rutynowego lotu szkoleniowego. Tam również obeszło się bez ofiar, ale dwa incydenty z tym samym typem bombowca, w tak krótkim czasie? Musicie przyznać, że jest to co najmniej zastanawiające.

Byle tylko nie powtórzyła się sytuacja z 2008 roku, podczas której Amerykanie stracili jedną z maszyn podczas lotu do Guan. Tu również załoga się szczęśliwie katapultowała. Odnoszę jednak wrażenie, że siły powietrzne USA nie chciałyby jednak testować swojego szczęścia po raz kolejny.

źródła: Task & Purpose, Wikipedia

Motyw