B-21 Raider - nowy bombowiec USA

Pentagon pokazał B-21 Raider. To pierwszy w historii samolot 6. generacji

4 minuty czytania
Komentarze

Jeden z najbardziej charakterystycznych przedstawicieli amerykańskiej myśli technologiczno-lotniczej doczekał się następcy. Choć słynne B-2 Spirit latać będą jeszcze długo, B-21 ma bić go na głowę pod każdym względem i być tym samym najbardziej zaawansowanym bombowcem w historii.

USA odkrywają karty… do połowy. B-21 Raider był i jest supertajny

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, Pentagon na zamkniętej ceremonii, ujawnił pierwszy od ponad 30 lat nowy bombowiec, który ma wejść w skład amerykańskich sił powietrznych. To duże wydarzenie w świecie zarówno militarnym, jak i tym technologicznym… choć paradoksalnie to także jedna z większych tajemnic, jakie skrywa wojsko USA.

W dość nietypowym zabiegu, postanowiono bowiem zaprezentować spektakularną maszynę światu (i to z pompą, prezentacji B-21 towarzyszyły bowiem przeloty wspomnianego B-2 Spirit, B-1 Lancer oraz gigantycznego B-52 Stratofortress), to na wizualiach tak naprawdę się skończyło.

Nie ujawniono niczego z zakresu parametrów czy wykorzystywanych rozwiązań… a kilka słów wypowiedzianych przez amerykańskich generałów i przedstawicieli administracji rządowej, śmiało można zaklasyfikować do „pusto-mowy”. Po więc to wszystko? Otóż USA prężą muskuły, z uwagi nie tylko na sytuację w Europie oraz wojnę między Rosją a Ukrainą… ale przede wszystkim w obliczu rosnącej potęgi Chin.

B-21 Raider ma być kluczowym składnikiem działań dozbrajających armię USA, zwłaszcza w zakresie tzw. triady nuklearnej, czyli sił zbrojnych zdolnych do przenoszenia i wykorzystywania broni jądrowej. Według wszelkich znaków na niebie i ziemi, to co dawniej było „przyjętym porządkiem” w zakresie globalnej równowagi militarnej, w ostatnich latach dość mocno się zmienia. Militarna potęga Chin rośnie w zastraszającym tempie i do roku 2035 mają one dysponować aż 1500 głowicami nuklearnymi. Dziś to około 350, co oznacza, że wzrost w nieco ponad dekadę o ponad 400%.

Według tych wyliczeń, będzie to także pierwsze w historii państwo (poza USA oraz Rosją), które przekroczy liczbę 1000 głowic. Pomimo tego, że przez Chiny przelewa się fala protestów, USA mają się czego obawiać. Stąd decyzja o zaprezentowaniu B-21 światu. Northrop Grunmman – gigant branży zbrojeniowej – który odpowiada za produkcję tych bombowców, pracować ma obecnie nad sześcioma egzemplarzami, choć docelowo zakłada się, że to służby trafi od 100 do 200 maszyn. Pierwsza dostawa B-21 Raider ma mieć w miejsce w okolicach 2025-2026 roku. Jak już wcześniej określał go jeden z amerykańskich senatorów zaangażowanych w program bombowców, B-21 to:

Najbardziej zaawansowana broń, jaką kiedykolwiek opracował nasz kraj, aby móc bronić siebie i swoich sojuszników.

Co ciekawe, maszyna ujrzało światło dzienne zaledwie kilka dni po tym, gdy Joe Biden po raz pierwszy spotkał się osobiście z Xi Jingpingiem. Choć oba wydarzenia były planowane dużo wcześniej i nie należy ich rozpatrywać w kategoriach „akcja-reakcja”, na tym szczeblu trudno mówić o jakimkolwiek przypadku.

B-21 Raider i szczątki konkretów z prezentacji

Wróćmy jednak do samego B-21 Raider oraz jego prezentacji. Choć tak jak wspomniałem, do publicznej wiadomości nie podano żadnych konkretów (wiemy jedynie, że maszyna ma być nieco mniejsza niż B-2, ale zyska w ten sposób większy zasięg) czy chociażby samej ceny maszyny, szczątki informacji wyciągnąć możemy z wypowiedzi dowództwa amerykańskiego. W 99% było to lanie wody i ogólne stwierdzenia, ale tu i ówdzie, da się „wyciągnąć” jakiś smaczek. Te najciekawsze zebrałem poniżej – dotyczą one m.in. wnętrza i systemów B-21 Raider, głośności jego silników, nowych hangarów oraz zasięgu. Pochodzą one z wystąpień Lloyda Austina (sekretarza obrony Stanów Zjednoczonych) oraz Kathy Warden (szefowa Northrop Grumman).

O idei stojącej za stworzeniem B-21 Raider

To nie jest jedynie kolejny samolot. To ucieleśnienie determinacji Ameryki w obronie republiki, którą wszyscy kochamy.

O podobieństwach między B-21 Raider a B-2 Spirit

To, w jaki sposób (B-21 – dop. red.) działa wewnętrznie jest o wiele bardziej zaawansowane niż to, z czym mamy do czynienia w B-2, choćby ze względu na to, jak mocno ewoluowała technologia w kwestiach mocy i zdolności obliczeniowej, którą wykorzystać możemy w oprogramowaniu B-21.

O wykrywalności B-21

Jest praktycznie niewykrywalny. B-21 da się usłyszeć, ale go nie zobaczysz.

O zasięgu i nowych hangarach (te będą budowane od zera specjalnie dla tych maszyn)

Będzie w stanie zagrozić dowolnemu celowi także bez wsparcia logistycznego.

Na sam koniec – drobna ciekawostka dotycząca nazwy B-21 Raider. Ta nie wzięła się oczywiście z przypadku. Raider jest nawiązaniem do słynnego nalotu bombowego na terytorium Japonii podczas II wojny światowej. Operacja miała miejsce w kwietniu 1942 i do historii przeszła pod nazwą „Rajdu Dolittle’a”. Bezpośredni atak lotniczy na Tokio, miał być symboliczną zemstą Amerykanów za Pearl Harbor. Do zrzucenia bomb, wykorzystano wówczas B-25.

Przebieg całej ceremonii możecie obejrzeć poniżej:

źródło: Northrop Grumman, wikipedia, opracowanie własne

Motyw