Elon Musk

Twitter prosi zwolnionych przez Elona Muska pracowników o powrót. „To była pomyłka”

2 minuty czytania
Komentarze

Zakup Twittera przez Elona Muska dostarcza internetowym obserwatorom wiele powodów do dyskusji. Sieciowym szmerom towarzyszą jednak rzeczywiste dramaty, przez które dotychczasowi pracownicy firmy tracą swoje zatrudnienie. Jak się okazuje, nie wszystkie zwolnienia były słuszne. A fakt, że to była pomyłka, potwierdzają ostatnie doniesienia o próbie ponownego skontaktowania się z wyrzuconymi z pracy.

Przypadek Twittera pokazuje, że istnieją ludzie nie do zastąpienia

Przypomnijmy, niedługo po przejęciu Twittera, Elon Musk zabrał się za masowe zwolnienia na wielu szczeblach funkcjonowania platformy. Redukcja zatrudnienia mogła sięgnąć nawet 3700 stanowisk, co niewątpliwie jest wodą na młyn dla dziennikarzy i publicystów. Pojawiły się nawet pierwsze pozwy sądowe, ponieważ pracownicy mogli zostać pozbawieni posad niezgodnie z obowiązującym prawem w Kalifornii.

Elon Musk ma talent do memicznych zdjęć. Tu z umywalką, kiedy przychodził jako nowy szef Twittera

Zmiany dotyczą nie tylko kadr w jednej z najpopularniejszych platform społecznościowych. Twitter wprowadza też zmiany w systemie tzw. kont zweryfikowanych, których posiadanie będzie teraz uzależnione od uiszczenia prostej opłaty 8 dolarów. Wcześniej weryfikacja służyła za oddzielenie celebrytów, instytucji i innych ważnych osobistości od zwykłych użytkowników, dlatego też obietnica takich zmian wywołuje niemałe kontrowersje.

Do ciekawego zwrotu akcji dotarł jeden z redaktorów The Verge, według którego firma chce przywrócić do pracy osoby kluczowe dla funkcjonowania platformy. To brzmi przynajmniej jak nauczka. Decyzje o zwolnieniach zostały podjęte tak szybko, że trudno korporacji było zweryfikować rzeczywistą przydatność konkretnych osób.

Twitter może nie odzyskać zaufania zwolnionych pracowników

Choć oczywiście anonimowe, reakcje najbardziej zainteresowanych są różne. Jeden z pracowników wprost odmówił powrotu, czując się wykorzystanym, podkreślając też niepokój związany z możliwością ponownego zwolnienia. Twitter zrobił to raz, więc dlaczego nie miałby tego powtórzyć?

Trudno też oceniać osoby, które zdecydują się na powrót po pierwotnym zwolnieniu przez nowego włodarza platformy. Jest to sytuacja, która bezpośrednio wpływa na codzienny byt ich rodzin, dlatego też możliwość odwrócenia zwolnienia jest małym zwycięstwem. Pozostaje mieć nadzieję, że decyzje w ćwierkaczu będą podejmowane teraz mniej pochopnie, niż na początku rządów Elona Muska.

źródło: Business Insider

Motyw