T-Platforms bankrutuje. Koniec procesorów Baikal i marzeń Rosji o superkomputerach

2 minuty czytania
Komentarze

Rosyjska firma T-Platforms w tym tygodniu ogłosiła upadłość – zobowiązania okazały się przewyższać jej aktywa. Przedsiębiorstwo zajmowało się tworzeniem superkomputerów, a zależna od niego spółka, Baikal, produkowała procesory. Rosyjski gigant od dłuższego czasu miał problemy spowodowane przez sankcje, jednak ostatecznie o upadku firmy zadecydował inny czynnik.

Koniec T-Platforms i procesorów Baikal

baikal procesor

Firma T-Platforms działała od 2002 roku. Jej zadaniem było tworzenie serwerów i superkomputerów mogących konkurować z propozycjami takich firm, jak IBM oraz HP. Rosyjskie przedsiębiorstwo wykorzystywało w swoich działaniach układy AMD Opteron, Intel Xeon i NVIDIA Tesla. Od 2012 roku w Rosji funkcjonowała również spółka zależna od T-Platforms, czyli Baikal – skupiała się ona na tworzeniu procesorów.

T-Platforms z powodzeniem rozwijało swoją działalność, czego przykładem może być superkomputer Łomonosow, który został uznany za 3. najwydajniejszy komputer w Europie i 18. na świecie. Przedsiębiorstwo otwierało też zagraniczne placówki. Problemy zaczęły się w 2013 roku, gdy Departament Handlu USA oskarżył firmę o sprzedaż superkomputerów jednostkom wojskowym wykorzystującym je do badań jądrowych. Amerykańskie podmioty otrzymały zakaz współpracy z T-Platforms. Wkrótce potem Rosja najechała Krym i zaczęła mierzyć się z sankcjami, a przed T-Platforms pojawiło się wyzwanie – zastąpienie krajowymi technologiami rozwiązań AMD i Intela.

Poradzenie sobie bez technologii z Zachodu przerosło możliwości T-Platforms i jej spółki Baikal. Mimo rządowych dotacji nie dostarczano na czas produktów. W 2019 roku dyrektor generalny T-Platforms został aresztowany po tym, jak nie udało się przekazać rosyjskiemu Ministerstwu Spraw Wewnętrznych ok. 9000 komputerów z autorskimi procesorami.

W 2020 roku T-Platforms sprzedało 60% udziałów w spółce Baikal firmie Varton. Pod koniec 2021 roku sąd zdecydował o objęciu T-Platforms zewnętrznym monitoringiem. Wsiewołod Opanasienko, były dyrektor generalny T-Platforms, któremu grozi 10 lat więzienia, ma sam wypełnić wniosek o upadłość. Z doniesień medialnych wynika, że kontrolował on 75% udziałów firmy, a pozostałe należały do rosyjskiego rządu. Witryny T-Platforms i Baikal obecnie nie działają.

źródło: Tom’s Hardware, Instalki, zdjęcie główne: baikalelectronics.com, flaga Rosji

Motyw