Microsoft Surface to linia, która miała łączyć hardware i software jednego producenta. Urządzenia z tej serii miały stanowić konkurencję dla sprzętu Apple, którego ekosystem idealnie współgra. Jednak po kilku latach od premiery, Microsoft Surface to linia urządzeń omijana przez klientów, którzy często wybierają tańszy sprzęt lub za tę cenę wolą mniej awaryjne urządzenia Apple. Dlaczego linia Surface to produkty niedocenione na rynku? I co ma szansę się w tej kwestii zmienić po 12 października, kiedy to światło dzienne ujrzą nowe propozycje Microsoftu?
Sprawdź też: iPhone 13 w super promocji! Kup go tanio, zanim inflacja podwyższy jego cenę! Spiesz się!
Microsoft Surface – gigant z Redmond zrobił to źle
Firma z Cupertino pokazała, jak kilka systemów operacyjnych może świetnie wykorzystywać najnowocześniejszy hardware. iOS idealnie działa i wykorzystuje potencjał iPhone’a, podobnie jak macOS na MacBookach. Do tego, obydwa systemy bardzo dobrze współgrają, tworząc zwarty i funkcjonalny ekosystem Apple. Tak samo miało być z urządzeniami Surface od Microsoftu. Coś tu jednak poszło nie tak.
Pierwsze urządzenie o nazwie „Surface” pojawiło się na rynku w październiku 2022 roku. Chodzi o tablet z Windowsem RT. Microsoft od tego czasu powoli rozwijał markę, wprowadzając kolejne kategorie produktów. Dobrym pomysłem było stworzenie Surface Booka, który zadebiutował w 2015 roku. Ta hybryda była pełnoprawnym laptopem z odczepianym ekranem, który stawał się tabletem. Technologia ta była rewolucyjna jak na tamte czasy. Niestety już wtedy Microsoft pokazał, że zrobił to źle.
Największym problemem całej serii Surface Book było oprogramowanie niedostosowane do hardware’u. Jest to dla mnie kompletnie niezrozumiałe z uwagi na fakt, że Microsoft odpowiadał zarówno za hardware jak i software. Naprawa jakichkolwiek błędów powinna odbywać się szybko, a gigant z Redmond niejednokrotnie miał problem z ich identyfikacją i okiełznaniem. Tak było w przypadku mojego Microsoft Surface Booka 2 i błędów throttlingu i karty graficznej Nvidia. Zepsute dGPU uniemożliwiało grać na laptopie, a Microsoft rozwiązał problem po kilku miesiącach od jego wykrycia.
Niestety, ten przypadek nie był odosobniony. W 2020 roku Surface Pro 7 i Surface Laptop 3 miały problemy z nieoczekiwanym wyłączaniem lub ponownym uruchamianiem. Klienci nie rozumieli, dlaczego drogi sprzęt firmy był traktowany po macoszemu, jeśli chodzi o oprogramowanie. To właśnie software jest największą piętą achillesową Microsoft Surface. Klienci, którzy mieliby kupić urządzenie firmy z Windowsem na pokładzie, wolą MacBooka z macOS, który jest praktycznie bezawaryjny i zapewnia wieloletnie wsparcie. Inną alternatywą są znacznie tańsze laptopy z Windowsem od takich producentów jak Acer czy ASUS.
Obecnie seria Microsoft Surface składa się z kilku urządzeń: Surface Laptop, Surface Studio, Surface Book, Surface Duo, Surface Earbuds i Surface Headphones. Do jakiego klienta jest ta linia skierowana? Trudno powiedzieć. Sądzę, że będą to klienci, którym wydaje się, że Microsoft zapewni im świetne doświadczenie użytkowania, a na pewno lepsze niż w tańszym sprzęcie.
Jakie urządzenia Microsoft Surface zadebiutują wkrótce?
12 października Microsoft szykuje konferencję, na której zobaczymy nowe urządzenia z linii Surface. Chciałbym na niej zobaczyć sprzęt, który będzie innowacyjny niczym Surface Book. Obawiam się jednak, że rzeczywistość będzie bardziej brutalna i zobaczymy tam przede wszystkim kolejnego Surface Laptop, Surface Laptop Studio, czy Surface Studio. Już same nazwy tych produktów są nudne i mylące – nie do końca wiadomo, o jakie urządzeniach chodzi.
Surface Duo 3
Chciałbym, aby Microsoft pokazał na konferencji Surface Duo 3. Jest to niestety mało prawdopodobne. W Internecie pojawiały się szkice patentów, które wskazywały, że następca smartfona z Androidem (z dwoma ekranami) może mieć jeden, zginany wyświetlacz. To byłoby ekscytujące zobaczyć tego typu urządzenie w linii Microsoft Surface. Jeszcze bardziej ekscytujące byłoby zainstalowanie na nim mobilnego Windowsa. Liczę, że kiedyś gigant z Redmond odważy się na taki krok. To sprawiłoby, że ekosystem Microsoftu stałby się kompletny – włączając w to smartfona. System mógłby działać tak, jak Andromeda OS, która jakiś czas temu wyciekła do Internetu.
Surface Neo
Surface Neo na pewno nie zadebiutuje na październikowej konferencji, ale mam nadzieję, że Microsoft kiedyś zaprezentuje sprzęt bazujący na jego koncepcji. Obecnie Lenovo czy ASUS „bawią się” z urządzeniami ze zginanym ekranem. To właśnie w tym obszarze Surface Neo mógłby być królem. Na jego pokładzie musiałby się znaleźć Windows 11 SE – system z nieco okrojoną funkcjonalnością. Taka wersja idealnie sprawdziłaby się na dużych tabletach, które mogłyby być zmieniane w laptopa z fizyczną klawiaturą.
Surface Studio
Największe szanse na debiut ma kolejne intrygujące urządzenie – Surface Studio 3. Jest to dziwny sprzęt, który łączy w sobie monitor oraz gigantyczny tablet. Można na nim pracować w sposób standardowy, ale też rysować, malować. Wyświetlacz sprzętu jest dość elastyczny, dzięki czemu bez problemu można się o niego opierać. Mam nadzieję, że Microsoft nie zrezygnuje z tego urządzenia, które nie ma bezpośredniej konkurencji na rynku i jest unikatowe. Przydałoby się, żeby pojawił się tu najnowszy hardware: procesory Intel 12. generacji oraz karty graficzne Nvidia o dużej mocy.