Rosja zabrania dyskryminacji jej mediów za granicą

Rosja zabrania dyskryminacji jej mediów za granicą

2 minuty czytania
Komentarze

Rosyjskie media rozsiewają propagandę, która neguje wojnę na Ukrainie, oraz obarcza jej obywateli za wszelkiej maści działania wojskowe. Co więcej, każdy inny przekaz jest surowo karany — mowa tu nawet o 15 latach więzienia, natomiast zagraniczne media są blokowane. Nic więc dziwnego, że propaganda ta jest blokowana na zachodzie. To się jednak władzy z kremla nie podoba. Dlatego Rosja zabrania dyskryminacji jej mediów za granicą. W jaki sposób? Ustawą, rzecz jasna…

Rosja zabrania dyskryminacji jej mediów za granicą

Rosja zabrania dyskryminacji jej mediów za granicą

Deputowani do Dumy Państwowej zatwierdzili projekt ustawy, która pozwoli władzom rosyjskim zakazać działalności zagranicznych mediów w Rosji, gdy zostanie ustalone, że zapadły wrogie decyzje w stosunku do rosyjskich mediów działających za granicą. Tym samym nie wystarczy już, że dane media nie poruszają tematu Ukrainy inaczej, niż zgodnie z rosyjską narracją, to jeszcze będą ponosiły odpowiedzialność za to, że rosyjskie media sieją dezinformację.

Jak ma to działać? Otóż w przypadku pierwszego naruszenia — czymkolwiek to naruszenie ma być, skoro mowa tu o czymś w rodzaju odpowiedzialności zbiorowej, a nie konsekwencji działań danego serwisu informacyjnego — Prokurator Generalny lub jego zastępca wystąpi do Roskomnadzoru z żądaniem zawieszenia działalności mediów na okres nieprzekraczający trzech miesięcy. W przypadku powtórnego naruszenia podobny nakaz zostanie wydany na okres nieprzekraczający sześciu miesięcy. W okresie zawieszenia działalności mediów redakcja, redaktor naczelny, dziennikarz, wydawca i dystrybutor środków masowego przekazu nie są uprawnieni do wykonywania czynności przewidzianych ustawą medialną.

Ponadto Prokurator Generalny Rosji i jego zastępcy będą mieli prawo decydować o zakazie działalności zagranicznych mediów w Rosji, a także zawiesić koncesję rosyjskim mediom w przypadku opublikowania przez nie informacji niezgodnych z rosyjską propagandą. Wygląda więc na to, że Rosja przygotowuje się do wyrzucenia zagranicznych mediów poza granice swojego kraju. Chcę jednak najpierw przygotować do tego jakiś pretekst. Łatwo dojść do wniosku, że celem takich działań jest to, aby dostępne były tam tylko media prorządowe.

Świadczy o tym także możliwość cofnięcia koncesji rosyjskim mediom, które nie działają wedle zaleceń Roskomnadzoru, czyli organu odpowiadającego za cenzurę w kraju. To może więc oznaczać całkowity koniec wolnych mediów w Rosji, które wcześniej były niszowe i miały rzucane kłody pod nogi. Już od początku inwazji nie wolno im publikować informacji o wydarzeniach na Ukrainie z powodu widma kary więzienia. Teraz zaś nie wolno im pisać kłamstw. Natomiast to, czym są kłamstwa, a jaka jest prawda, ustala rzecz jasna Kreml.

Źródło: kommersant.ru

Motyw