po lewej smartfon z logo Disney+ trzymany przez mężczyznę nad klawiaturą laptopa. Po prawej smartfon z logo YouTube trzymany przez kobietę
LINKI AFILIACYJNE

Disney+ niczym YouTube. Szykują się kolejne blokady kont

3 minuty czytania
Komentarze

Disney+ zaczął rozsyłać u naszych zachodnich sąsiadów wiadomości, które wskazują na to, że koniec współdzielenia kont na platformie jest coraz bliżej Polski. Dla osób, które korzystają z tej funkcji i nie mieszkają pod jednym dachem, czyli nie należą do tego samego gospodarstwa domowego, oznacza to spory kłopot. Ze współdzieleniem kont zaczął jako pierwszy walczyć Netflix, a teraz przyszła pora na jego największego rywala. I na tym nie koniec nadchodzących zmian.

Disney+ prawie jak YouTube – zaczynają się blokady kont

Smartfon z logo Disney+ na ekranie. W tle widoczny laptop
fot. Depositphotos/nikkimeel

Cena Disney+ poszła w górę w Polsce od 1 listopada tego roku, a wygląda na to, że to nie koniec nadchodzących zmian. Użytkownicy platformy mieszkający w Niemczech zaczęli otrzymywać wiadomości, które informują o aktualizacji regulaminu platformy. Ten zakłada, że Disney+ może ograniczyć działanie konta, jeżeli zostanie wykryta aktywność polegająca na oglądaniu treści poza gospodarstwem domowym. Serwis ma analizować to, jak wykorzystywane jest konto użytkownika i w razie konieczności zablokować do niego dostęp. Z taką polityką serwisu streamingowego mierzą się już mieszkańcy Kanady, a teraz przyszła pora na naszych zachodnich sąsiadów.

Kwestią czasu jest więc to, żeby zakaz współdzielenia kont na Disney+ trafił także do Polski. Kiedy Netflix wprowadził coś takiego u siebie, wiele osób spodziewało się odpływu użytkowników, a tymczasem platforma na tym ruchu zyskała. Wprawdzie cena Netflix akurat pozostała w Polsce na tym samym poziomie, ale pojawiła się możliwość dopłaty, by inni użytkownicy mogli dalej korzystać w ten sposób z biblioteki serwisu. Disney+ także może wprowadzić coś takiego. Wiadomo za to, że platforma Myszki Miki wprowadzi też specjalny pakiet z reklamami, który będzie tańszy od tego podstawowego. Taki pakiet pojawił się w Niemczech i co ciekawe, ale platforma bierze też przykład z YouTube blokującego AdBlocki. Jeżeli bowiem ktoś wykupi taki tańszy pakiet i będzie chciał blokować wyświetlanie reklam, Disney+ może zablokować dostęp do konta.

Wygląda też na to, że nowy regulamin zablokuje możliwość korzystania z VPN-ów, czyli także wykupowania dostęp do serwisu w krajach, gdzie ten jest tańszy. Biorąc pod uwagę to, że streaming to mało opłacalny interes, tego typu ruchy nie są niczym nadzwyczajnym. Wprawdzie dalej jest co obejrzeć na Disney+, a w grudniu będzie można tam np. obejrzeć Indiana Jones i Artefakt Przeznaczenia, to wizja zbliżającego się końca współdzielenia kont może być dla wielu odstraszająca.

Źródło: Wirtualne Media

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw