związek zawodowy

Pierwszy związek zawodowy w polskiej branży gier. Powstał tam, gdzie najmniej go się spodziewano

3 minuty czytania
Komentarze

Utworzyć związek zawodowy nie jest łatwo, szczególnie w branży gier. To praca, w której pierwsze skrzypce gra pasja do medium, niestety często wykorzystywana przez największe korporacje. Dlatego też miło przeczytać u kolegów z CD-Action, że to właśnie w największym polskim studiu robiącym gry komputerowe, CD Projekt RED, powstał pierwszy związek zawodowy obejmujący tę branżę w naszym kraju.

Związek zawodowy w CD Projekt RED. Co doprowadziło do jego powstania?

związek zawodowy CD Projekt RED
fot. mat. prasowe / CD Projekt RED

W wywiadzie opracowanym przez internetową odnogę magazynu CD-Action czytamy, że współzałożycielami związku zawodowego w CD Projekt RED są Lev Ki oraz Paweł Myszka. Decyzja została podjęta po ostatniej fali zwolnień, która objęła 9% ówczesnej załogi, czyli ok. 100 osób. Związek zawodowy został założony w ramach struktur Ogólnopolskiego Związku Zawodowego „Inicjatywa Pracownicza”. Związku wewnątrz firmy nie założono dlatego, gdyż pracuje w niej mnóstwo obcokrajowców i jak zauważają współzałożyciele, „to by było zbyt trudne pod względem formalnym”.

Co ważne, zarząd CD Projekt RED nie zareagował negatywnie (tak naprawdę, to nie zareagował w żaden sposób) na powstanie tego związku, a informacja o jego powstaniu stała się publiczna dopiero wtedy, gdy wszystkie dokumenty wpłynęły do działu HR. Organizacja więc działa teraz prężnie i skupia się na edukacji najmłodszych pracowników korporacji, którzy nie znają własnych praw w obrębie polskiego systemu prawnego.

Jak obecnie wygląda kultura pracy w CD Projekt RED?

związek zawodowy
fot. mat. prasowe / CD Projekt RED

W związku z niedawną premierą Cyberpunk 2077: Widmo Wolności, Grzegorz Burtan (autor wywiadu) zapytał również założycieli związku zawodowego o przebieg prac nad dodatkiem do gry. Tutaj najlepiej będzie w pełni zacytować wypowiedź Pawła Myszki. Wygląda na to, że studio skutecznie zapobiega przemęczeniu pracowników i dba o ich komfort psychiczny:

W tym miejscu musimy podkreślić, że podczas pracy nad Phantom Liberty nie było crunchu, na pewno nie w takim stopniu, jak przy „podstawce”. Były nadgodziny tylko dla chętnych, płatne lub do odbioru jako dni urlopowe. Firma wprowadziła politykę antycrunchową, która była konsekwentnie wdrażana i egzekwowana. Agile rzeczywiście również został wprowadzony, pamiętajmy jednak, że metodyka zwinna to proces, nie możesz po prostu przestawić się na Agile, tylko ciągle go wdrażasz. Tego rzeczywiście udało się dokonać i atmosfera w firmie jest dobra.

Paweł Myszka, wypowiedź dla internetowego portalu CD-Action

Pozostaje więc mieć nadzieję, że historii o crunchu w branży gier będziemy słyszeć tylko coraz mniej, a częściej w nagłówkach zagościmy hasło „nowy związek zawodowy”. Cierpliwość zarządu spółki wobec twórców Cyberpunk 2077: Phantom Liberty się opłaciła, gdyż niezależnie z której strony na to spojrzymy, to trzy lata po fatalnej premierze podstawowej gry, sytuacja się odwraca i o dziele CD Projekt RED znów można słyszeć niemalże same pozytywy. Oby fiasko z końcówki 2020 r. było ostatnim dla największego polskiego studia deweloperskiego.

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw