Serial, który według wielu jest uznawany za jeden z najlepszych w historii, czyli The Office doczeka się swojego rebootu. Co ważne nową wersję klasycznego sticomu przygotowuje jego pomysłodawca, czyli Greg Daniels. Czy to oznacza, że już wkrótce otrzymamy dziesiątki nowych szablonów na memy?
The Office powraca – reboot przygotowuje Greg Daniels
Bardzo elektryzujące wiadomości docierają do nas zza Oceanu. Strajk scenarzystów powoli wygasa, co przekłada się na wznowienie prac nad ogromną liczbą projektów. Dzięki temu przestrzeń do rozwoju otrzymują także filmy i seriale, które dotychczas były schowane głęboko w szufladach największych wytwórni w Hollywood. Okazuje się, że jedną z takich produkcji jest reboot The Office! Oczywiście mowa tu o amerykańskiej wersji sitcomu, którą emitowano w latach 2005-2013.
Za nowym-starym projektem ma stać Greg Daniels, czyli „ojciec” The Office ze Stanów Zjednoczonych. 60-latek pracuje nad rebootem od długiego czasu, jednak całość nabrała kształtów w ostatnich miesiącach. Jedną z najważniejszych informacji dotyczących nadchodzącego serialu jest to, że niemalże na pewno pojawi się w nim nowa obsada aktorska. Oznacza to, że w biurze nie zobaczmy już Steve’a Carella, B.J. Novaka, Kate Flannery, Briana Baumgartnera, Angeli Kinsey, Jenny Fischer czy też Rainna Wilsona.
Zobacz też: Tak zapamiętamy Top Gear – TOP10 najlepszych odcinków programu
Oczywiście taka wiadomość momentalnie wywołała dyskusje dotyczącą tego, czy reboot takiego klasyka w świecie sitcomów jest czymś dobrym. W końcu kolejne wersje serialu raczej nie spotykały się z pozytywnym przyjęciem. Przykładem tego może być australijska edycja, gdzie o sile obsady stanowiły kobiety, a motywem przewodnim fabuły była pandemia COVID-19.
Cóż, na ten moment nie pozostaje nam nic innego jak czekać na efekty prac Danielsa oraz jego ekipy. Tymczasem przygotowałem dla was zestawienie najlepszych scen z oryginalnego The Office. Jednak, jeśli nie chcecie spoilerować sobie seansu – odsyłam do naszego rankingu z najlepszymi filmami na Netflix, tam również powinniście znaleźć coś dla siebie.
Źródło: Independent, fot. IMDB
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.