laptop do gier
LINKI AFILIACYJNE

Jak 5-letni laptop do gier radzi sobie w 2023? Jest gorzej, niż myślałem…

6 minut czytania
Komentarze

Ostatnie miesiące nie były dobre dla posiadaczy komputerów PC. Najnowsze hity nie dość, że mają ostro wywindowane wymagania sprzętowe, to ich optymalizacja w dniu premiery zazwyczaj leży. Sam posiadam 5-letni laptop do gier, ale używam już go głównie do pracy, z racji posiadania PlayStation 5. Dlatego też, w ramach testów i zabawy, postanowiłem uruchomić na nim kilka nowszych i bardziej wymagających gier. Za chwilę zobaczycie sami, że jest znacznie gorzej, niż mogłem się tego spodziewać.

5-letni laptop do gier — klatki animacji, które liczę na palcach jednej ręki

Początkowy plan zakładał, że — niczym specjaliści z Digital Foundry — puszczę sobie w tle monitor wydajności, nagram rozgrywkę z kilku gier i pokażę Wam to na nagraniach wideo. Problem polega jednak na tym, że nie byłyby to testy miarodajne. Zanim jednak to wyjaśnię, spójrzmy na specyfikację mojego laptopa, czyli MSI GV62 7RD (2018):

  • Procesor: Intel Core i5-7300HQ (2.50 GHz)
  • Karta graficzna: NVIDIA GeForce GTX 1050
  • RAM: 8 GB (DDR4)
  • Dysk twardy: Samsung SSD 970 Evo Plus (512 GB)
  • System operacyjny: Windows 11 22H2

Na mojej 5-letniej konfiguracji, połączenie nagrywania wideo oraz dowolnej produkcji AAA wydanej po 2020 r. sprawia, że tytuł obniża swoją wydajność nawet o 10 kl./s. Dlatego też musiałem wycofać się do zrzutów ekranu. Co ważne, nie chciałem też brać do testów starszych pozycji (lata 2015-2019), bo te wiem, że radzą sobie świetnie lub całkiem nieźle. Skupimy się więc na tytułach z lat 2020-2023.

Aby pokazać jednak skalę problemu, przygotowałem dla Was krótkie nagranie z Cyberpunk 2077 (otwarte miasto, najniższe ustawienia graficzne, rozdzielczość 1920 × 1080). Sprzęt tak nie nadążał, że dźwięk w nagraniu całkowicie rozjechał się względem odtwarzanego obrazu.

No to przejdźmy do testów. Skoro już jesteśmy w Night City…

Cyberpunk 2077

Tutaj z kolei możecie spojrzeć na najważniejsze ustawienia gry. Oczywiście, wszystko na najniższych detalach i rozdzielczość FullHD. Krótko mówiąc, niżej się nie dało.

Obniżenie tej wartości do 720p sprawia, że obraz staje się nieprzyjemnie rozmazany, niewarty tych kilku dodatkowych klatek animacji. Nie, żeby było ich znowu wiele – 12 kl./s to jedna z większych liczb, jakie udało się uświadczyć.

Tak Cyberpunk 2077 wygląda na najniższych detalach (fot. Szymon Baliński / android.com.pl)

Zobacz też: Najlepszy smartwatch do 600 zł – co wybrać dla siebie?

A Plague Tale: Requiem

Ha, Cyberpunk 2077 przynajmniej się uruchomił! 5-letni laptop dla gier przegrał niestety walkę z zeszłorocznym A Plague Tale: Requiem, zawieszając się na ekranie z informacją o automatycznym zapisie gry. Zużycie procesora? Jasne, że 100%.

fot. Szymon Baliński / android.com.pl

HiFi Rush

Po tych dramatycznych obrazkach przyszedł czas na coś weselszego. HiFi Rush — do tej pory, moim zdaniem najlepsza gra od Xbox Game Studios w 2023 r. Uprzejmie donoszę, że 5-letni laptop do gier radzi sobie z nią świetnie. Spójrzcie tylko na ustawienia graficzne i zaraz przechodzimy do zrzutów ekranu z rozgrywki:

fot. Szymon Baliński / android.com.pl

W trakcie zabawy? Mocne 40 do 50 kl./s., z okazjonalnymi spadkami. To na rozdzielczości 1080p. Przejście na 720p nie jest aż tak drastyczne, jak w grze CD Projekt RED, a powoduje niemalże stabilne 60 kl./s. Pamiętajcie jednak, że HiFi Rush to znacznie mniej wymagający, kreskówkowy tytuł. Aczkolwiek, to dalej nowy tytuł z 2023 r., z którym 5-letni laptop do gier radzi sobie świetnie.

Metal: Hellsinger

Tutaj akurat wcześniej wiedziałem, że lipy nie będzie. Metal: Hellsinger to oczywiście gra niezależna, choć trójwymiarowa i mocno obciążająca 5-letni laptop do gier. Na średnich ustawieniach graficznych i rozdzielczości 1080p, gra kręciła się wokół stabilnych 30 kl./s.

laptop do gier
fot. Szymon Baliński / android.com.pl

Co ważne, zejście na niskie ustawienia nie dało tu zbyt wiele. W strzelance rytmicznej płynność jest jednak niezwykle ważna, dlatego warto zablokować sobie te 30 kl./s lub… zagrać na konsoli w 60 kl./s.

Forza Horizon 5

Na koniec zostawiłem sobie duży tytuł, który dokładnie pokazuje scenariusz, gdzie laptop do gier jest praktycznie na skraju minimalnych wymagań sprzętowych. W początkowym okresie od premiery, Forza Horizon 5 działała na moim PC zaskakująco znośnie. Na tyle, że bez problemu mogłem śmigać na wysokich ustawieniach, w rozdzielczości 1080p oraz 30 kl./s. Jakieś kompromisy trzeba brać na klatę, jeśli nie ma się Xboxa.

5-letni laptop do gier
Kiedyś sam nie wierzyłem, że Forza Horizon 5 śmigała na tej konfiguracji (fot. Szymon Baliński / android.com.pl)

Teraz jednak, jest o wiele gorzej. Po pierwsze, podstawowa gra urosła do niebotycznych 133 GB na dysku twardym. A obydwa rozszerzenia (Rajdowa Przygoda i Hot Wheels) zajmują kolejne 30 GB. Ogrom aktualizacji do gry sprawił, że na dawnych ustawieniach procesor się zapycha i nie tylko wywala komunikaty o błędzie streamowania, ale też bardzo często nie doczytuje tekstur.

Benchmark na bardzo niskich ustawieniach wypada nieco lepiej. Sporo przycinek, ale udaje się wycisnąć 40 kl./s. Bardziej zainteresowanym zostawiam szczegółowy wykres, ale wnioski są proste. Lepiej będzie, jak w Forza Horizon 5 zagram w chmurze, na swoim Razer Kishi V1.

fot. Szymon Baliński / android.com.pl

5-letni laptop do gier — toż to prawie trup!

Oczywiście, po 5 latach doskonale znam możliwości swojego sprzętu. Wiem, że ten laptop do gier posłuży jeszcze całkiem długo — do odtwarzania starszych pozycji, emulacji, streamingu, mediów i pracy. To maszyna nie do zajechania (odpukać!). Dlaczego więc zrobiłem takie pozornie oczywiste testy? Choć bawiłem się świetnie, to miały one na celu Wam coś przypomnieć.

Czy wiecie, jaka karta graficzna jest obecnie najpopularniejsza wśród użytkowników Steama? NVIDIA GeForce GTX 1650 (prawie 6% zbadanych jednostek). Tak jest, to nawet nie karta z ray-tracingiem. Dalej są GTX 1060 (prawie 5% zbadanych jednostek) oraz dopiero na 3. miejscu, RTX 3060, jedna z najtańszych kart nowej generacji.

Piszę o tym, ponieważ w dobie fatalnej optymalizacji gier na komputerach PC w dniu premiery (Star Wars Jedi: Survivor, The Last of Us: Part I, Wild Hearts) producenci zapominają jakie jednostki są tak naprawdę najczęściej używane. Spoiler: nie każdy ma komputer o wartości 20 tys. złotych.

Przełomowe osiągnięcia w technologii są ważne, ale po coś na komputerowych wersjach gier są te Ustawienia. Po to, żeby tytuł mógł odtworzyć i PC za 20 tys. złotych oraz 2, 3-letni laptop do gier. Tylko tak można sprawić, że w pozycję zagra jak najwięcej osób i przy tym uniknąć katastrofalnych wydań na PC.

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw