Portret młodej kobiety w białym nakryciu głowy na ciemnym tle.

Recenzja horroru Niepokalana. Sydney Sweeney nie pomogła

5 minut czytania
Komentarze

Najgorętsza aktorka ostatnich miesięcy, Sydney Sweeney w horrorze o zakonnicy – co może się tu nie udać? Do kin wkracza Niepokalana, a ja sprawdzam, czy warto się na nią wybrać do kina. Dla wielu już sama obecność Sweeney może być wystarczającym wabikiem, ale spójrzmy, czy film ten oferuje coś więcej.

Niepokalana – opis fabuły filmu

niepokalana horror recenzja 2024 sydney sweeney
Fot. materiały prasowe dystrybutora

Fabuła filmu Niepokalana przedstawia nam historię nowicjuszki (Sydney Sweeney) ze Stanów Zjednoczonych, która przybywa do klasztoru we Włoszech. Powitana przez pozornie życzliwego księdza i miejscowe zakonnice, wkrótce zanurza się w świat koszmarnych wizji i złowrogich myśli. Ku swojemu zaskoczeniu odkrywa, że jest w ciąży, choć stanowczo twierdzi, że nie ma żadnego związku z żadnym mężczyzną. Czy można to uznać za cud?

Niepokalana – czy ten horror doprowadzi was do euforii?

niepokalana horror recenzja sydney sweeney 2024
Fot. materiały prasowe dystrybutora

Nie napiszę chyba nic specjalnie odkrywczego, stwierdzając, że głównym aspektem zwracającym uwagę na film Niepokalana nie jest nawet to, że to horror, ale bardziej to, że to horror z Sydney Sweeney grającą zakonnicę, która zachodzi w ciążę. Mając na uwadze ogromną popularność Sweeney, pomysł na ten film brzmi po prostu jak wymieszanie ze sobą najbardziej „smakowitych” fantazji i wyszukiwań w Google przynajmniej połowy populacji.

Tym bardziej że mamy tu do czynienia z młodą aktorką, uchodzącą obecnie za symbol seksu, po kontrowersyjnej roli w równie kontrowersyjnym serialu Euforia. Aktorka wciela się w siostrę zakonną, a więc osobę stanowiącą totalne przeciwieństwo tego, jak Sweeney jest obecnie postrzegana. Także czysto marketingowo Niepokalana to strzał w dziesiątkę.

Zwiastun filmu Niepokalana.

Pytanie oczywiście, w jakim stopniu taki strzał robi na kimś wielkie wrażenie w erze internetu i to z coraz to lepiej prosperującym AI. Sądzę, że jakieś 15–20 lat temu Niepokalana mogłaby się stać horrorowym fenomenem. Dziś jednak z pewnością zwróci uwagę, ale fenomenem się raczej nie stanie. Tym bardziej że sam scenariusz nie należy do przesadnie odkrywczych, nie wnosi nic nowego do podgatunku horrorów satanistycznych czy też tych związanych z poczęciem.

Nie twierdzę przy tym, że Niepokalana to film zły, ale jednak daleko mu do wielkości. Jego najsłabszym punktem jest jego wtórność. To wszystko już gdzieś było, i to wiele razy, także seans ten nie przyniesie widzom żadnych nowych wrażeń, nie zaskoczy niczym szczególnym. No chyba, że jest to wasz pierwszy horror o takiej tematyce.

Pod tym względem przyznaję, że trochę się na tym filmie rozczarowałem. Spodziewałem się wprawdzie tego, że podąży on znanymi szlakami fabularnymi, ale liczyłem też, że po drodze czekają nas jakieś twisty, które uzasadnią jego istnienie. Takowych twistów tu brak – całość sprawia wrażenie bardziej ćwiczenia formalnego niż pełnoprawnego dzieła i chęci opowiedzenia danej historii czy realnego przestraszenia widza.

Przeczytaj także: Recenzja gry Stellar Blade. Dawno nie mieliśmy tak seksownego debiutu.

Niepokalana jest znakomicie sfilmowana – zdjęcia i oświetlenie są na naprawdę wysokim poziomie (kilka kadrów może zapaść w pamięć), scenografia wnętrz włoskiego klasztoru także dodaje całości „uroku”. Reżysersko obraz ten jest szalenie precyzyjny, jeśli chodzi o budowanie napięcia i rozładowywanie tego napięcia.

Muzyka kapitalnie współgra z tymi wszystkimi elementami i buduje atmosferę grozy oraz niepokoju. Wreszcie Sydney Sweeney w roli głównej jest znakomita. Gra absolutnie przekonująco zarówno na początku, kiedy widzimy ją jako lekko spłoszoną nowym miejscem niewinną młodą zakonnicę, jak i w późniejszej części filmu, gdy zaczyna mierzyć się z udręką oraz strasznymi wydarzeniami wokół niej.

Dodatkowo Niepokalana świadomie i wyraźnie czerpie z klasyki, od Dziecka Rosemary Romana Polańskiego, przez horrory giallo od Dario Argento po nawet Matkę Joannę od Aniołów Jerzego Kawalerowicza, który był jedną z inspiracji dla reżysera oraz Sweeney, która pełni także rolę producentki filmu. Sęk w tym, że te inspiracje są bardzo widoczne i twórcy nie robią z nich niczego świeżego, tylko raczej poddają recyklingowi. Bardzo sprawnemu formalnie, ale recyklingowi.

Niepokalana – ocena filmu

niepokalana horror recenzja sydney sweeney
Fot. materiały prasowe dystrybutora

Niepokalana to ten rodzaj filmu, który bardziej zachwyca pojedynczymi częściami składowymi niż ich sumą. Historia jest zwyczajnie wtórna i do tego przewidywalna, właściwie od samego początku wiemy, w którą stronę rozwinie się fabuła oraz które postaci okażą się czarnymi charakterami.

W dodatku, jeśli widzieliście już produkcje o podobnej tematyce, to Niepokalana właściwie niczym was nie zaskoczy ani tym bardziej nie zaszokuje. Znajdziecie tu kilka nawet nieźle przedstawionych scen lekko zahaczających o gore oraz parę dobrych „jump scare”, ale są to dość tanie chwyty, jeśli chodzi o budowanie poczucia grozy i strachu na widzach.

Przeczytaj także: Kos dostępny na SkyShowtime. Najlepszy polski film 2023 roku już w streamingu.

Nie sposób jednak odmówić temu dziełu naprawdę świetnej warstwy formalnej oraz kreacji aktorskich. Szkoda, że jednak nie dostaliśmy czegoś więcej niż w gruncie rzeczy banalną opowiastkę z przewidywalnymi twistami i zakończeniem, które już gdzieś kilka razy przynajmniej widziałem.

Ogólna ocena

5/10

Zdjęcie otwierające: materiały prasowe dystrybutora

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw