Krzysztof Stanowski fot screenshot YouTube Kanał Sportowy

Kanał Sportowy zgłoszony do prokuratory za… promowanie alkoholu. Stanowski odpowiada

2 minuty czytania
Komentarze

Czy Kanał Sportowy może mieć kłopoty przez najnowszą współpracę z marką Tyskie? Tego życzyłby sobie na pewno Jan Śpiewak, który zgłosił spółkę do prokuratury. Tak – Stanowskiemu, Borkowi, Smokowskiemu i Polowi oberwało się za reklamowanie piwa „Sport Lager”.

Jan Śpiewak zgłasza Kanał Sportowy do prokuratury

Jan Śpiewak zgłasza Kanał Sportowy do prokuratury

Jeśli uważnie śledzicie poczynania Kanału Sportowego, na pewno zdążyliście zauważyć już wynik najnowszej kolaboracji popularnej spółki z marką Tyskie. Niemniej dla osób niezaznajomionych z tematem warto przytoczyć, że grupa, którą reprezentują – Mateusz Borek, Tomasz Smokowski, Krzysztof Stanowski i Michał Pol „stworzyła” własną limitowaną serię piw, które są dostępne w sieci sklepów Żabka.

Sport Lager jest fizyczną manifestacją idei marki Tyskie, która łączy mimo różnic. Wspólne piwo dla fanów sportu to zwieńczenie współpracy pomysłodawców Kanału Sportowego, czyli oryginalnego połączenia różnorodnych stylów i osobowości, a także ukoronowanie naszej relacji z Kanałem Sportowym. Nowe piwo to siła bycia na TY zamknięta w jednej puszce.

Wojciech Szerszeń, junior brand manager Tyskie

Mogłoby się wydawać, że jest to jedna ze współprac, których w polskim internecie mamy na pęczki. W końcu swoje artykuły spożywcze od lat reklamują, chociażby: Ekipa Friza, Warszawski Koks, Kizo czy Kubańczyk. Dodatkowo w przypadku napojów alkoholowym możemy przytoczyć między innymi markę Buh, którego twarzami są Janusz Palikot i Kuba Wojewódzki.

Niemniej innego zdania jest publicysta – Jan Śpiewak, który publicznie – za pośrednictwem swojego konta na Twitterze poinformował, że złoży zawiadomienie do prokuratury w sprawie udostępniania przez Kanał Sportowy „nielegalnej” reklamy alkoholu oraz promocji hazardu (najprawdopodobniej chodzi tu o współpracę z bukmacherami). Przy okazji tego postu Śpiewak nie przebierał w słowach, określając spółkę mianem „internetowego burdelu” oraz tworem „zbijającym fortunę na krzywdzie ludzi”.

Zobacz też: AI teoretycznie mogłoby zastąpić Borka albo Stanowskiego. Tylko czy to na pewno dobry pomysł?

Co ciekawe na ostry atak publicysty zareagował Krzysztof Stanowski, który zapytany o komentarz przez jednego z użytkowników Twittera, nie wchodził w dyskusje, kwitując całe zamieszanie w następujący sposób:

Drama, w której główną rolę odgrywa Kanał Sportowy, rozlała się już także na inne serwisy społecznościowe, jednak wszystko wskazuje na to, że ponownie czeka na nas klasyczny schemat. Mowa tu o burzy w szklance wody, a ostatecznie rozejściu się całej sprawy po kościach.

Źródło: Twitter, fot. Kompania Piwowarska

Motyw