ASUS ROG Ally to kolejna hybryda przenośnej konsoli i komputera, która będzie bezpośrednio konkurować ze Steam Deckiem. Zapotrzebowanie na potężnego handhelda sprawiło, że coraz więcej producentów ma ochotę powalczyć z Valve o ten segment branży gier. AYA Neo próbowała już swoich sił, ale propozycja Republic of Gamers wydaje się znacznie poważniejsza, chociażby ze względu na marketingowe wsparcie Microsoftu oraz solidne parametry sprzętowe.
ASUS ROG Ally to sojusznik gracza, a nie primaaprilisowy żart
Historia z ASUS ROG Ally jest o tyle zabawna, że oryginalne ogłoszenie poleciało w eter 1 kwietnia 2023 r., czyli w Prima-Aprilis. Wszyscy myśleli więc, że to nowa przenośna konsola to marketingowy żart. Ba, potwierdził to nawet Shawn Yen z ROG, zamieniając w swoim poście na LinkedIn „Ally” (ang. sojusznik) na „A lie” (ang. kłamstwo).
Zamieszanie miało zostać wywołane faktem, że w momencie publikacji ogłoszenia, na wschodzie był już 2 kwietnia 2023 r. i marketerzy nie zdali sobie sprawy, że post wywoła światową falę konfuzji ze względu na Prima-Aprilis. Mając jednak ten ambaras za sobą, sprawdźmy czym ASUS ROG Ally chce walczyć z Steam Deck:
- 7-calowy ekran Full HD, 1920 × 1080, z proporcjami 16:9, odświeżaniem 120 Hz i jasnością 500 nitów,
- czas reakcji: 5ms
- głośność pracy: 20dB
- CPU + GPU: AMD (4 nm, Zen 4, RDNA 3)
- system operacyjny: Windows 11
- wymiary i waga: 280 × 113 × 39 mm, 608 g
Co imponuje w specyfikacji ASUS ROG Ally?
Warto na początek zaznaczyć, że choć konsola ma pracować na systemie operacyjnym Windows 11, za uruchamianie gier oraz zarządzanie wydajnością urządzenia, będzie tu odpowiedzialne oprogramowanie Armoury Crate, znane z mocarnych laptopów gamingowych, produkowanych właśnie przez Republic of Gamers.
Jak dostrzegacie z materiałów prasowych, ten biały potworek oprze się w konfiguracji przycisków o układ znany z konsol rodziny Xbox. Dwie gałki analogowe, krzyżak po lewej stronie, po dwa triggery i bumpery, a także cztery przyciski funkcyjne. Urządzenie będzie posiadać również dedykowany przycisk do przełączania się między uruchomioną grą oraz Armoury Crate. Co ciekawe, prototyp urządzenia miał też wbudowany czytnik linii papilarnych.
Powyżej możecie też zobaczyć film z kanału Linus Tech Tips, na którym szef portalu testuje prototyp ASUS ROG Ally w akcji. Warto zauważyć, że w rozdzielczości 1080p, Horizon Zero Dawn działało — wg testera — w okolicy 45 kl./s, ze spadkami do 20 kl./s.
To już oznacza, że indyki z łatwością będą dobijać do maksymalnych 120 kl./s, a i samo urządzenie można zakwalifikować jako mocarny kombajn do emulacji. No i — przy bardziej wymagających grach — chcąc uzyskać lepszą prędkość animacji, nietrudno obniżyć rozdzielczość do 720p (1280 × 720).
Co jest dość istotne, ASUS ROG Ally zawrze w sobie złącze ROG XG Interface. To oznacza, że sprzęt podłączymy do zewnętrznej karty graficznej, znacząco zwiększającej wydajność konsoli w najbardziej wymagających grach. Łatwo to porównać do stacji dokującej, zawierającej w sobie potężną NVIDIA GeForce RTX 4090. A to, że taki dodatkowy dok kosztuje 1999 dolarów (~8570 złotych)? Kto by się tym przejmował!
ASUS ROG Ally — przecieki na temat ceny sprzętu
Wszystkie powyższe zapowiedzi brzmią pięknie, dopóki nie zestawimy ich z ceną urządzenia. Na tę oficjalną jeszcze trochę poczekamy, choć pojawiają się pierwsze przecieki. Według nich, ASUS ROG Ally, miałoby zadebiutować w dwóch wariantach, różniących się wewnętrzną pamięcią.
No i cóż, wersja z 512 GB na pokładzie miałaby kosztować 649 dolarów (~2780 złotych), a ta lepsza, z 1 TB pamięci zamknęłaby się w 899 dolarach (~3850 złotych). Patrząc na to, że najdroższy Steam Deck kosztuje obecnie 3099 złotych, ten przeciek nie wygląda aż tak nierealistycznie. Jak będzie rzeczywiście? Zobaczymy w niedalekiej przyszłości.
zdjęcie główne: ROG Global / YouTube