YouTube po cichu wycofuje się z durnych zmian regulaminu. Twórcy znów mogą przeklinać

2 minuty czytania
Komentarze

Nie tak dawno Google wprowadziło kilka ważnych aktualizacji do regulaminu platformy YouTube. Większość z nich dotyczyła przekleństw oraz ich używania w filmach. Cała sprawa odbiła się dużym echem, jednak koniec końców serwis dostrzegł swój błąd i po cichutku wycofuje się z kontrowersyjnych zmian.

YouTube jednak pozwoli przeklinać?

Ostatnie miesiące musiały być bardzo stresujące dla internetowych twórców, którzy potrafią posługiwać się siarczystym językiem oraz mają problemy z pohamowaniem swoich nie do końca „poprawnych” uwag. Wszystko to za sprawą YouTube’a, który wprowadził zmiany w regulaminie, dotyczące posługiwania się przekleństwami oraz monetyzacją. W największym skrócie – platforma od Google’a chciała, aby filmy, w których pojawiają się niecenzuralne słowa nie zarabiały żadnych pieniędzy z AdSense.

Co ciekawe YouTube chciał nawet wziąć pod lupę stare filmy i w razie potrzeby zdemonetyzować opublikowane lata temu treści, uznawane dziś za nieodpowiednie. Ostatecznie (prawie) wszyscy możemy odetchnąć z ulgą, ponieważ platforma jeszcze nie zamienia się w serwis w stu procentach „family friendly”, a regulamin ponownie został zaktualizowany.

Zobacz też: Co oglądać na HBO Max, czyli zbiór nowości, które warto obejrzeć

Zespół YouTube posegregował przekleństwa oraz nieodpowiednie zwroty na mniej i bardziej szkodliwe. W przypadku tych łagodniejszych słów mogą one pojawiać się w filmach, jednak nie na miniaturkach. Tymczasem poważniejsze i dosadniejsze wulgaryzmy, gdy tylko pojawią się w pierwszych 7 sekundach materiału, ten zostanie potraktowany „żółtą ikonką”, czyli ograniczonym zarabianiem.

Co więcej, zmiany dotyczą także przekleństw pojawiających się w utworach muzycznych. Z pełnym rejestrem zmian możecie zapoznać się poniżej:

Zaktualizowaliśmy nasze wytyczne dotyczące niestosownego języka. W przypadku gdy wulgaryzmy (np. słowa na „k”) pojawiają się w pierwszych 7 sekundach filmu lub przez większość materiału, wyświetlanie reklam może zostać ograniczone, ale nie zostanie całkowicie wyłączone, tak jak było to określone w poniższym powiadomieniu. Jeśli w filmie padają słowa takie jak „suka”, „dupek” i „gówno” może on otrzymać zieloną ikonę. Treści, w przypadku których wulgaryzmy pojawiają się w pierwszych 8–15 sekundach, mogą generować przychody z reklam. Doprecyzowaliśmy też nasze wytyczne dotyczące traktowania wulgaryzmów w muzyce. Mocne wulgaryzmy pojawiające się w muzyce odtwarzanej w tle, ścieżkach z nagranym podkładem lub w muzyce we wprowadzeniu i zakończeniu filmu nie uniemożliwiają generowania przychodów z reklam.

Centrum pomocy – Google

Źródło: Google

Motyw