Koniec z przeklinaniem na polskim YouTube. Google chce chronić twoje nieskalane uszy

2 minuty czytania
Komentarze

YouTube przyzwyczaił nas do wprowadzania licznych kontrowersyjnych zmian. Najnowsza z nich skupia się na regulaminie, a dokładniej mówiąc, polityce ostrego języka. Zgodnie z najnowszymi aktualizacjami twórcy będą zmuszeni do cenzurowania przekleństw lub najlepiej całkowitego zerwania z niekulturalnym słownictwem.

Koniec przekleństw na YouTube? Zmiany w regulaminie platformy

Koniec przekleństw na YouTube? Zmiany w regulaminie platformy

Bardzo ciekawe wiadomości docierają do nas z platformy YouTube. Jak donoszą kolejni twórcy — serwis zdecydował się na aktualizacje swojej polityki ostrego języka. Oznacza to, że filmy, w których system wykryje nadużywanie przekleństw, zostaną automatycznie zdemotywowane. Niestety zgodnie z aktualnymi informacjami platforma nie będzie informować twórców o dokładnej przyczynie pokrycia filmu „żółtym dolarem”. Jednym z YouTuberów, który poinformował swoją społeczność o zmianach jest Tivolt. Posiadający grono ponad 700 tysięcy subskrybentów twórca na swoim kanale opublikował taką wiadomość:

Nadszedł czas zmian, YouTube postanowił przerobić swoją politykę dotyczącą ostrego języka w filmach. Teraz można sobie rzucić kurłą już po 15 sekundach, WOW! Niestety wraz z tym jeśli system uzna, że używa się za dużo jakiegokolwiek przekleństwa to film jest demonetyzowany. Nie powiedzą wam dokładnie za jakie słowa, w jakim momencie, gdzie było ich za dużo – żółty dolar i elo. Czas na PG13 Piwóra bo demonetyzacja filmu równa się z jego zabiciem na platformie. W komentarzach przyjmę propozycje wyzwisk nie wykorzystujących przekleństw jak „do kroćset fur beczek”, „jasny gwint” itp

Oryginalna wiadomość Tivolta

Zobacz też: Co oglądać na Amazon Prime Video, czyli zestawienie nowości na platformie

Cóż, zmiany udowadniają nam, że YouTube dąży do tego, aby stać się platformą w stu procentach „family friendly”. Niestety dużej części użytkowników serwisu tego typu aktualizacje nie przypadają do gustu. W końcu wielu twórców swój content opiera właśnie na kontrowersyjnych wypowiedziach na czele z przekleństwami.

Źródło: Tivolt, fot. Depositphotos/AndrewLozovyi

Motyw