aplikacja youtube uruchomiana na smartfonie

Na YouTube nic się nie ukryje. Dopadną cię nawet za stare filmy

2 minuty czytania
Komentarze

YouTube wprowadził w zeszłym roku aktualizację swojego regulaminu i chciał się przez to stać platformą, która jest bardziej przyjazna młodszemu odbiorcy. Mowa tutaj o ograniczeniu treści, które mogą źle wpływać na najmłodszych widzów YouTube, a w to wchodzi także częstsze sprawdzanie tego, czy w filmach występują przekleństwa. Zmiana regulaminu odbiła się także na polskich twórcach na YouTube, gdzie przeklinanie nie będzie już traktowane pobłażliwie. Teraz wygląda na to, że YouTube idzie dalej.

YouTube i przeklinanie – twórcy mają demonetyzowane starsze filmy

fot. Depositphotos/AndrewLozovyi

Dobrze wiemy, że na YouTube znajdziemy bardzo różne treści. Począwszy od tych najłagodniejszych, jak Baby Shark, a kończąc na patostreamach. Firma postanowiła ostatnio trochę zmienić podejście i jeżeli w pierwszych sekundach zostaną wyłapane przekleństwa lub przemoc (nawet ta wirtualna, czyli streamy z gier), taki film nie będzie w stanie zarabiać. YouTube wprowadził zmiany w regulaminie w listopadzie 2022 roku, więc po tej dacie powinno być łatwiej twórcom dostosować się do nowych wytycznych.

Tymczasem YouTube zaczął demonetyzować niektóre filmy, które zostały opublikowane jeszcze przed zmianą regulaminu. I zaczęto to robić dopiero niedawno, a twórcy nie dostali na ten temat żadnej informacji. Po prostu stracili możliwość zarabiania na opublikowanych już produkcjach. Spotkało to m.in. Daniela Cordena, który recenzuje gry na platformie. Co więcej, kiedy ten zgłosił problem pomocy technicznej, więcej jego produkcji spotkał ten sam los, czyli brak możliwości zarabiania. Coraz więcej twórców ma te same kłopoty, a YouTube pozostaje głuche na ich słowa. Wygląda na to, że Google ostro bierze się za sprzątanie, ale nie robi tego w dobry sposób. Jeżeli ciekawi was, jakie wulgaryzmy mogą pojawiać się na YouTube, to poniżej znajdziecie instrukcję. Cóż, YouTube podchodzi do tematu bardzo… dziwnie.

Brak: w filmie nie pojawia się dosadne, wulgarne ani potencjalnie obraźliwe słownictwo. Nawet łagodne przekleństwa, jak na przykład „szlag”, „cholera” czy zagłuszone wulgaryzmy, wymagają oceny Dosadny język.

Dosadny język: film zawiera przekleństwa i wulgaryzmy, choć nie pojawiają się one często i nie w kontekście seksualnym. Tę ocenę należy dodać nawet wtedy, gdy nieprzyzwoite wyrażenia są wygłuszone. Jest ona odpowiednia również w przypadku treści, w których pojawiają się dwuznaczne dialogi, podteksty erotyczne, rozmowy o tematyce dla dorosłych lub dobitnie wyrażane opinie i poglądy, które odbiorcy mogą uznać za obraźliwe, ubliżające lub w inny sposób kontrowersyjne.

Wulgarny język: treści zawierające liczne wulgaryzmy i przekleństwa. Może obejmować również ordynarne i wulgarne dialogi o charakterze seksualnym.

YouTube centrum pomocy

Źródło: Polygon / YouTube

Motyw