Tomasz Lis wraca – były naczelny Newsweeka rusza dziś z kanałem na YouTube. Może być „ciekawie”

Tomasz Lis rusza ze swoim programem w sieci, a w czwartek 9 marca o godzinie 20.00 nastąpi jego premiera. Tak przynajmniej można wnioskować po wiadomości, którą dziennikarz umieścił w swoich mediach społecznościowych. Dalej niewiele wiadomo na temat tego, co właściwie Tomasz Lis będzie chciał robić w sieci, ani tym bardziej, jak będą finansowane jego materiały. Dziennikarz zarzekał się bowiem, że nie zamierza korzystać ze zbiórek internetowych.

Tomasz Lis rusza ze swoim programem w sieci

Tomasz Lis po tym jak stracił stanowisko jako redaktor naczelny Newsweeka w maju ubiegłego roku, na trochę zniknął z przestrzeni publicznej. Wokół jego zwolnienia zrobiło się wtedy dość głośno, ale dziennikarz nie zamierzał rezygnować z aktywności publicznej. Niedawno ogłosił, że startuje z własnym wydawnictwem książkowym, które z początku miało nazywać się TOMY, ale finalnie będzie to Wydawnictwo Tomasz Lis. Pierwszą wydaną książką ma być ta o samym dziennikarzu, jednak nie poznaliśmy daty jej wydania. Nowe projekty dziennikarza są długo trzymane w tajemnicy, ale teraz powoli zaczyna się to zmieniać.

Tomasz Lis zaprezentuje swój program internetowy w sieci już w czwartek 9 marca o godzinie 20.00. Będzie to wydarzenie Live pod nazwą Poznajmy się! i będzie można je zobaczyć na Facebooku oraz YouTube. Możemy spodziewać się raczej startu nowego kanału i ogólnych informacji na temat tego, co właściwie dziennikarz będzie chciał robić w sieci. Portal Wirtualne Media ustalił, że kanał Tomasz Lis Oficjalnie będzie prezentował trzy rodzaje treści – rozmowy jeden na jeden z politykami i ekspertami, komentarze do bieżących sytuacji oraz nagrania w formie na żywo. Zobaczymy, co wyniknie z tego projektu, bo przecież Lis nie jest pierwszym dziennikarzem, który zdecydował się na publikowanie w sieci. Ostatnio zrobił to np. Marcin Meller, a wcześniej także Tomasz Sekielski, który to zastąpił Tomasza Lisa na pozycji redaktora naczelnego Newsweek Polska.

Zobacz też: NitroZyniak z kolejnymi problemami na YouTube.

Obecnie nie tak łatwo zyskać popularność w sieci, więc przed Tomaszem Lisem trudne zadanie. Musi przekonać do siebie widzów, którzy niekoniecznie mogą mieć ochotę na kolejny program polityczny w sieci. Niebawem przekonamy się, czy decyzja o starcie kanału na YouTube faktycznie była dobra.

Źródło: Twitter / Wirtualne media