Oficjalny koniec NitroZyniaka na YouTube? Zablokowano konto na którym publikował „gościnnie”

1 minuta czytania
Komentarze

Nie tak dawno informowaliśmy Was, że NitroZyniak wciąż występuje na YouTube, jednak robi to w dosyć sprytny sposób, ponieważ dzieje się to na kanale jego dziewczyny, a sam kontrowersyjny twórca stanowi jedynie „dodatek” do vlogów. Tymczasem — niespodzianka! Sandra, czyli partnerka życiowa zbanowanego YouTubera, podzieliła jego los.

YouTube robi porządki — bana dostaje nawet dziewczyna NitroZyniaka

YouTube robi porządki - bana dostaje nawet dziewczyna NitroZyniaka

Nie tak dawno dziewczyna NitroZyniaka na swoim kanale YouTube udostępniała serie vlogów z wakacyjnego wyjazdu na Kubę. Oczywiście na materiałach, które oglądało średnio około 100 tysięcy widzów na odcinek, regularnie pojawiał się także zbanowany twórca. Co więcej, Sergiusz występował także na miniaturkach, co jasno dało do zrozumienia, że skreślony przez Google’a YouTuber próbuje wrócić na platformę tylnymi drzwiami.

Cóż, ostatecznie po kilku tygodniach beztroskiego vlogowania dziewczyna NitroZyniaka — Sandra… również otrzymała bana na YouTube, a jej kanału nie można już wyszukać. Taki obrót spraw utwierdza internautów w przekonaniu, że Sergiusz nie otrzymał zakazu publikowania treści na swoim kanale, a jest to raczej coś w stylu bana „wizerunkowego”.

Zobacz też: Co oglądać na Netflix, czyli zestawienie nowości, które warto obejrzeć

Oczywiście sam YouTube nie zdradził oficjalnych powodów zdjęcia z platformy kanału Sandry, jednak niemalże na pewno można stwierdzić, że chodzi tu o występy NitroZyniaka. Przypomnijmy, że kanał zbanowanej twórczyni subskrybowało około 150 tysięcy widzów. Jak widać, YouTube nie zamierza składać broni i walczy z kontrowersyjnymi postaciami, nawet gdy na odpowiednią reakcję serwisu trzeba czekać kilkadziesiąt dni.

Źródło: Twitter

Motyw