Nitrozyniak - Sergiusz Górski

Nitrozyniak z dożywotnim banem na YouTube. Oto reakcja kontrowersyjnego twórcy

3 minuty czytania
Komentarze

Dla niektórych szok, dla reszty żadne zaskoczenie. Nitrozyniak zlekceważył ostrzeżenia YouTube, co poskutkowało dożywotnią banicją na platformie Google. Żeby było zabawniej, to dla niego już drugi taki wyrok. Moderacja Twitcha zakończyła działalność Sergiusza Górskiego już w maju 2021 roku. Czym słynny youtuber przeskrobał sobie tym razem?

Nitrozyniak najpierw mówi, potem myśli

Dożywotni ban na YouTube ma bezpośredni związek z filmem Analiza działalności Nitrozyniaka, opublikowanym przez kanał Nie wiem, ale się dowiem. To prawie godzinny film, który przygląda się 14-letniej działalności Sergiusza Górskiego w mediach społecznościowych, wyciągając przy tym wszystkie brudy i pomyłki internetowego twórcy.

Na podstawie publikacji Nie wiem, ale się dowiem, można wywnioskować, iż Nitrozyniak to twórca normalizujący patologiczne postawy, okropny stosunek do kobiet oraz skory do pomówień wobec kolegów z branży (Piotr „Izak” Skowyrski lub Remigiusz Maciaszek).

Jeżeli tylko znajdziecie wolną godzinkę, niewątpliwie warto ten film obejrzeć, szczególnie jeśli jesteście rodzicami. Na nagranie zostało nałożone ograniczenie wiekowe, więc musicie kliknąć poniżej Obejrzyj w YouTube.

Nitrozyniak nie jest Sergiuszem, ale nikogo to nie interesuje

Główną przyczyną dożywotniej banicji jest jednak fakt, iż Nitrozyniak próbował obejść blokadę na pierwszym kanale (2,4 mln subskrypcji) i publikować na drugim (315 tysięcy subskrypcji). To oczywiście zirytowało moderatorów YouTube, gdyż mogli poczuć pewną bezsilność oraz nieskuteczność swoich działań.

Sergiusz „Nitrozyniak” Górski oraz Katarzyna „Kasix” Paciorek (źródło: Wspaniałe Wywiady)

Ciekawą teorię proponuje inna streamerka, Kasix. Twórczyni dość mocno rozdziela tutaj Sergiusza Górskiego od Nitrozyniaka, twierdząc, iż lubi Sergiusza, ale jego alter-ego już niekoniecznie. Nawet jeśli twórca zachowuje się inaczej poza kamerami, to tym bardziej jest argument na jego niekorzyść.

Sam Nitrozyniak twierdzi, iż autor filmu jest od 5 lat aktywnym użytkownikiem portalu Wykop. Choć wiele informacji z tego filmu Sergiusz uznaje za prawdziwe, to i tak sądzi, że doszło tu do dużej manipulacji, a przez lata ludzie też się zmieniają. Autor twierdzi, że jego największym błędem jest to, że przez lata konsekwentnie nie usuwał starych filmów z YouTube, bo i myślał o platformie jako o pamiętniku.

https://youtu.be/EBZSN7i8nb8

Niemniej jednak Nitrozyniak nie jest bez winy. Jego kanał był oglądany przez dzieci, więc promowanie patologicznych postaw, udział w walkach Fame MMA, czy nawet obrzydliwe pranki telefoniczne z początków jego twórczości, mogły wpłynąć negatywnie na rozwój jego najmłodszych widzów.

Cóż, dopóki są pieniądze, to karuzela dalej będzie się kręcić. Społeczność internetowego twórcy pozostaje silna, więc na pewno i poszkodowany gdzieś się odnajdzie. Instagram i TikTok jeszcze go nie zbanowały, więc tu jeszcze jest jakieś pole do popisu.

źródła: Antyweb, BOOP

Motyw