Disney odpowiada na krytykę dot. poprawności politycznej. „Chcemy oddawać różnorodność świata”

2 minuty czytania
Komentarze

Disney latami unikał wszelakich kontrowersji. Jednakże ostatecznie kultowa wytwórnia musi zmierzyć się z wieloma negatywnymi opiniami dotyczącymi jej ostatnich posunięć. Mowa tu oczywiście o komentarzach wielu internautów skupiających się na „zbyt poprawnej politycznie” obsadzie kolejnych filmów i seriali.

Disney jest zbyt poprawny politycznie? Bob Chapek uważa inaczej

Disney jest zbyt poprawny politycznie? Bob Chapek uważa inaczej

We wrześniu Disney w ramach wydarzenia D23 Expo 2022 zaprezentował masę nowości, które wkrótce zasilą repertuary kinowe, a następnie platformę streamingową Myszki Miki. Wśród zapowiedzianych filmów znalazła się odświeżona wersja Małej syrenki. Co ciekawe w tytułową bohaterkę wcieli się Halle Bailey.

Taka decyzja Disneya rozpoczęła ogólnoświatową dyskusję dotyczącą „zbyt nachalnej poprawności politycznej” w produkcjach popularnej wytwórni. W tym miejscu przeciwnicy polityki amerykańskiej korporacji jako przykład podają nie tylko Małą syrenkę, ale także scenę pocałunku dwóch kobiet w tegorocznym Buzzie Astralu czy postać Wróżki z Pinokio.

Ostatecznie na komentarze typu „popadacie ze skrajności w skrajność” odpowiedział sam Bob Chapek, czyli prezes Disneya. W rozmowie z gazetą Wall Street Journal 62-latek został spytany o swój osobisty stosunek do opinii dotyczących „zbyt nachalnej poprawności politycznej”.

Myślę, że gdy coś wydaje się bardzo skomplikowane, trzeba zgłębić podstawy. Chcemy, aby nasze produkcje odzwierciedlały bogaty i różnorodny świat, w którym żyjemy. Mamy w swoich szeregach najlepszych twórców, którzy widzą to podobnie jak my. Jest to dobre także z komercjalnego punktu widzenia. Wówczas trafiamy do jeszcze szerszego grona odbiorców. Żyjemy w bardzo spolaryzowanym świecie, ale Disney jest zwolennikiem łączenia ludzi i myślę, że uda nam się to zrobić dzięki przedstawianiu różnorodnych postaci oraz historii.

Bob Chapek — prezes Disneya

Cóż, wszystko wskazuje na to, że jest to dopiero początek „różnorodności”, którą do swoich produkcji wprowadza popularna amerykańska wytwórnia. Niemniej czy nam się to podoba, czy argument dotyczący komercyjnego punktu widzenia firmy wydaje się być bardzo trafny.

Źródło: Wall Street Journal

Motyw