Oto najgorsze polskie filmy wszech czasów. Wypalają oczy i odbierają smak życia

4 minuty czytania
Komentarze

Niestety czy tego chcemy, czy nie polska kinematografia regularnie wypuszcza na rynek masę słabych filmów. Dziś przyjrzymy się najgorszym tytułom, które w opinii wielu widzów powinny zostać zdelegalizowane już bardzo dawno temu.

Najgorsze polskie filmy wszech czasów

Najgorsze polskie filmy wszech czasów3

Jakiś czas temu przygotowaliśmy dla Was zestawienie najlepszych polskich filmów w historii. Po zapoznaniu się z tym rankingiem, warto spojrzeć na drugą stronę medalu, gdzie znajdziemy całą masę produkcji drastycznej jakości. Poniższą listę przygotowałem przy pomocy serwisu Filmweb, a pod uwagę wziąłem tylko i wyłącznie tytuły, które oceniono przynajmniej 10 tysięcy razy. Oto więc najgorsze polskie filmy!

10. Kochaj (3,3/10)

Zestawienie zaczynamy od produkcji Marty Plucińskiej, która delikatnie mówiąc, nie przypadała do gustu polskim widzom. Sam film opowiada (a raczej stara się opowiedzieć) o historii Sawy (Olga Bołądź), która tuż przed swoim ślubem przeżywa poważny kryzys. Cóż, pomysł może niezbyt oryginalny, ale za to wykonanie… jeszcze gorsze!

9. Wojna żeńsko-męska (3,2/10)

Seksistowski, nudny i głupi – chyba tak w kilku słowach można podsumować tytuł z 2011 roku. Dramatycznego wykonania scenariusza nie ratuje nawet obsada aktorska, która jak na polskie standardy wcale nie wypada aż tak blado. W Wojnie żeńsko męskiej znajdziemy bowiem Tomasza Kota czy króla naszych rodzimych komedii romantycznych – Tomasza Karolaka.

8. W lesie dziś nie zaśnie nikt 2 (3,1/10)

W lesie dziś nie zaśnie nikt 2 to idealny przykład na to, że czasem nie warto tworzyć sequeli. Po przeciętnej „jedynce” twórcy horroru widocznie przeżyli nagły przypływ endorfin i zdecydowali się na szybkie wyprodukowanie „dwójki”. Ostatecznie pomysł ten zakończył się ogromną klapą na dosłownie każdej płaszczyźnie.

7. Zenek (2,8/10)

Ponoć disco polo zna każdy, ale nie wszyscy się do tego przyznają. Być może tak samo jest z filmem Zenek, który dziwnym trafem został oceniony na Filmwebie blisko 40 tysięcy razy. Niestety dla twórców i samego Zenona Martyniuka w większości były to oceny negatywne. Widzowie biografii naszego „rodzimego Elvisa Presleya” narzekali na niemalże każdy element filmu – od fabuły po udźwiękowienie.

6. Bitwa pod Wiedniem (2,5/10)

Niestety w naszym zestawieniu znajdzie się także miejsca dla Bitwy pod Wiedniem. „Niestety”, ponieważ jest to niezwykle ważne dla Polski wydarzenie historyczne, które zhańbiono tak fatalnym filmem. Polsko-włoską produkcję idealnie puentuje jeden z komentarzy na Filmwebie: „Gdyby nie montaż, scenariusz, dialogi, reżyseria, ścieżka dźwiękowa, scenografia i aktorstwo, film nie byłby zły.”.

5. Smoleńsk (2,3/10)

No cóż… każda kraj w końcu musi wyprodukować „swój Smoleńsk„. W tym przypadku mamy do czynienia z produkcją, która najprawdopodobniej nigdy nie powinna ujrzeć światła dziennego. Niestety dramat z 2016 roku ściągnął do kin setki tysięcy Polaków, którzy przez dwie godziny musieli męczyć się z tym… dramatem.

4. Kolejne 365 dni (2,2/10)

Trzecia część filmu tworzonego przez duet Blanka Lipińska-Barbara Białowąs jest czymś, czego w zasadzie nie można określić mianem filmu. Seria 365 dni to bardziej coś na wzór erotycznego teledysku przeplatanego minutowymi dialogami. Wszystko to zwieńczone o patologiczny scenariusz oderwany od rzeczywistości.

3. Gulczas, a jak myślisz? (2,0/10)

Wchodzimy na podium, a tam wita nas klasyczny już Gulczas. Tak naprawdę nie wiem, co powinienem napisać, aby w krótkich słowach najlepiej oddać absurd oraz kiepskość tego filmu. Produkcję Jerzego Gruzy trzeba zobaczyć na własne oczy, wówczas żaden przyszły seans nie będzie już takim sam.

2. 365 dni: Ten dzień (2,0/10)

W uniwersum 365 dni jest to druga część przygód Laury, Massimo i całej reszty bohaterów, których mieliśmy już (nie)przyjemność poznać przy okazji pierwszej odsłony serii. Cóż, podobnie jak „jedynka” i „trójka” Ten dzień to twór filmopodobny, który męczy nas samym swoim zwiastunem.

1. Yyyreek!!! Kosmiczna nominacja (1,4/10)

Miejsce pierwsze przypada niedoścignionemu Yyyreek!!!, czyli produkcji bezpośrednio powiązanej z Gulczasem. Podobnie jak w przypadku filmu zajmującego zaszczytne trzecie miejsce tak i tutaj, za jego stworzenie odpowiada Jerzy Gruza. Cóż, ciężko zaprzeczyć, że zmarły w 2020 roku reżyser miał rękę do tworzenia tytułów, które w przyszłości zyskują miano najgorszych. Niemniej nie możemy zapominać, że Gruza w swoim dorobku artystycznym ma także kilka produkcji, które dziś noszą miano kultowych.

Motyw