Xbox Series S przyrównane do… ziemniaka. „Osłabia całą generację”

3 minuty czytania
Komentarze

Xbox Series S to najtańsza z konsol nowej generacji, która dostępna jest obecnie na rynku. Oczywiście cena ma też spore znaczenie w kwestii możliwości, które sprzęt oferuje, co zostało zauważone przez Lee Devonalda z Rocksteady Studios i podniesione na forum publicznym na Twitterze. Wpis developera nie spotkał się z dobrym przyjęciem, a sam Devonald zdążył już nawet usunąć swoje konto na platformie, ale powiedział na głos coś, o czym zapewne wiele osób tylko myśli.

Xbox Series S ma osłabiać generację – konsola niczym ziemniak

Xbox Series S konsola od Microsoft

Konsole nowej generacji, czyli dwa sprzęty od Microsoftu (Xbox Series X i Series S) oraz od Sony (PlayStation 5), to dalej temat, który potrafi wywoływać kontrowersje, choć od ich premiery minęły już prawie dwa lata. Problemy z dostępnością PlayStation 5 to jedno, a teraz do tego doszedł ciekawy głos w dyskusji na temat tego, czyli Xbox Series S nie jest przypadkiem urządzeniem, które hamuje rozwój nowej generacji. W końcu mówimy tutaj o konsoli, która jest gorsza pod względem specyfikacji od Series X, pozbawiona czytnika płyt, ale jest też sporo tańsza. Wiadomo, że nie każdy musi wydawać dużo pieniędzy, by mieć możliwość grać w najnowsze produkcje, ale trzeba liczyć się wtedy z pewnymi ograniczeniami.

Teraz temat tych ograniczeń powrócił, ponieważ Lee Devonald odniósł się do kwestii związanej z grą Gotham Knights, która ma swoją premierę w tym tygodniu. Tytuł na konsolach nowej generacji będzie oferował bowiem tylko 30 klatek na sekundę, choć wersja na PC-ty pozwoli na dwa razy więcej. Devonald sądzi, że to problem, który poniekąd jest wynikiem Xbox Series S, które swoją wydajnością ma być „niewiele mocniejsza od last-genowych konsol”. Uważa także, że obecność tańszej konsoli na rynku wymusza na developerach to, by równać grę do najsłabszego sprzętu na jakim ta się ma pojawić, a sam Microsoft nie pozwala na wydawanie gier tylko na mocniejszą konsolę. I choć Devonald nie miał nic wspólnego z produkcją Gotham Knights, więc o jej optymalizacji wie niewiele, to nie omieszkał dodać jeszcze, że cała generacja konsol osłabiana jest właśnie przez Xbox Series S, którego nazwał… ziemniakiem.

Developer oczywiście już przeprosił za swoje słowa i stwierdził, że nie miał zamiaru atakować twórców Gotham Knights. Chciał jedynie podkreślić swoje odczucia odnośnie tego, że gry na next-genach nie oferują tego, co powinny. Devonald zawiesił też swoje konto na Twitterze, co zapewne poradzili mu pracodawcy. Warto dodać, że na Xbox Series S da się odpalić gry w 60 klatkach na sekundę, jak chociażby Microsoft Flight Simulator, więc to raczej kwestia optymalizacji, niż samego sprzętu. Zresztą, nie zawsze klatki są najważniejsze, bo przecież A Plague Tale: Requiem także nie posiada trybu z 60 klatkami na sekundę, a gra się w produkcje cudownie. Zobaczymy, jak będzie z Gotham Knights.

Źródło: Gamerant / Twitter

Motyw