Dziwny pan ze Stocka András Arató

Dziwny Pan ze Stocka – Harold w kampanii, która bawi i uczy

2 minuty czytania
Komentarze

Możecie nie wiedzieć, kim jest „Dziwny Pan ze Stocka”, ale zapewne widzieliście niejedno jego zdjęcie. Ten mężczyzna zdobył sławę jako „Hide the pain Harold”, a wszystko dzięki nietypowemu uśmiechowi. Jego internetową popularność wykorzystywano już w różny sposób, a teraz przyszła pora na mówienie o… bezpieczeństwie w sieci. I przykład „Dziwnego Pana ze Stocka” wpisał się tutaj doskonale.

Dziwny Pan ze Stocka – ciekawa kampania informacyjna o bezpieczeństwie

Warto zacząć od tego, że „Dziwny Pan ze Stocka” to tak naprawdę András István Arató. Węgierski inżynier elektryk, który od ładnych kilku lat jest już na emeryturze. I kiedy cieszył się zasłużonym odpoczynkiem, został dostrzeżony przez fotografa, który zaprosił go na sesje zdjęciową. Wykonano wtedy około setki zdjęć, a András pojawił się na nich w różnych strojach. I wszędzie ze swoim wyjątkowym uśmiechem. Ten sprawił, że dziś jego twarz zna prawie każdy, kto przegląda „śmieszne obrazki w internetach”.

Oczywiście z początku András Arató nie był zachwycony swoją „popularnością”, bo przecież chyba nikt nie marzy o tym, by stać się twarzą internetowego mema. Tych z każdym miesiącem przybywało, aż w końcu Arató pogodził się ze swoją sławą i zaczął ją wykorzystywać. Znalazł zajęcie jako DJ w lokalnej stacji radiowej, a nawet wystąpił w reklamie Coca-Cola. Wielokrotnie udzielał się także na różnych konferencjach. Teraz na YouTube można zobaczyć kolejny przykład jego aktywności. „Dziwny Pan ze Stocka” wystąpił bowiem w kampanii o przewrotnym tytule „Behind the Pain”.

Zobacz też: Serial na Netflix, który wymaga od widza zrozumienia tego, czym jest.

To coś na kształt internetowego serialu, gdzie towarzyszymy bohaterowi w codziennym życiu. Widzimy jego problemy związane z tym, że ma „wiele tożsamości”, a nikt nie widzi w nim tego, kim jest naprawdę. Wszystko utrzymany w charakterystycznym tonie, ale temat porusza ważne kwestie. Chodzi o bezpieczeństwo w sieci i to, że ktoś może się pod nas podszywać. Za serial odpowiada firma Seon, która specjalizuje się w zapewnianiu bezpieczeństwa w sieci i przeciwdziała próbom wyłudzenia danych. Co sądzicie o takim pomyśle?

Źródło: YouTube

Motyw