oddech do potwierdzania tożsamości

Oddech będzie służył do potwierdzania tożsamości? Trwają prace naukowców

2 minuty czytania
Komentarze

Jeśli każdy z nas ma unikatowy oddech, to teoretycznie mógłby on w przyszłości służyć do potwierdzania tożsamości. Naukowcy z krakowskiej AGH szukają właśnie odpowiedzi na pytanie, czy człowiek posiada w wydychanym powietrzu indywidualny zestaw związków. Pierwsze badania na ten temat miały miejsce w USA i przyniosły obiecujące rezultaty.

Żeby oddech mógł służyć do potwierdzania tożsamości, musi być unikatowy

Biometria odgrywa coraz większą rolę w świecie technologii. Najczęściej stosowane są odciski palców, za pomocą których możemy odblokować niemal każdy nowoczesny smartfon. Naukowcy z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie prowadzą badania, których wyniki mogą przynieść odpowiedzi na pytanie, czy kolejnym bioidentyfikatorem mógłby być oddech.

Pierwsze tego typu badania przeprowadzono w Stanach Zjednoczonych. Przebadano tysiąc osób i otrzymano tysiąc różnych profili oddechowych. Bardzo możliwe więc, że każdy człowiek ma swój indywidualny oddechowy odcisk. Dopiero staramy się rozgryźć, czy to w ogóle jest możliwe, tzn. czy z 3,5 tys. związków, które dotychczas wykryto w wydychanym powietrzu, da się znaleźć taki indywidualny zestaw, oddechowy wzór (ang. pattern) danej osoby, który dodatkowo nie będzie się zmieniał ze względu na aktualny stan zdrowia czy przebyte choroby — mówi w rozmowie z PAP dr hab. inż. Artur Rydosz, profesor z krakowskiej AGH. Jak zaznacza badacz, porównując oddechy różnych osób, można znaleźć w nich związki, które są takie same, związki mogące być biomarkerami różnych chorób, ale również takie związki, których nie można łatwo ze sobą porównać. To właśnie one mogą świadczyć o tym, że ludzki oddech jest unikatowy.

Już teraz z oddechu można wykryć wiele chorób, np. astmę czy choroby nerek. Zespół prof. Rydosza pracuje nad urządzeniem dla diabetyków, które w wydychanym powietrzu będzie mierzyć zawartość etanolu, określać poziom ciał ketonowych i umożliwi diagnozowanie cukrzycy i monitorowanie jej przebiegu. W ramach tych badań zespół z AGH zbada również oddechowy odcisk. Choć prof. Rydosz mówi o szalenie trudnej hipotezie badawczej, nie kryje entuzjazmu. Twierdzi, że wiele przełomowych odkryć powstało przez przypadek.

Czytaj także: TSMC chce wybudować fabrykę 2 nm – to jednak budzi pewne obawy

Żeby badać profile oddechowe ludzi, potrzeba bardzo zaawansowanego sprzętu. Obecnie czekamy na wyniki konkursu na grant aparaturowy z Ministerstwa Edukacji i Nauki, na sfinansowanie porządnego analizatora referencyjnego, który kosztuje 3,5 mln zł — podkreśla prof. Rydosz.

źródło: Nauka w Polsce

Motyw