Szefom Facebooka nie podoba się, że znaczna liczba ostatnich przecieków obnażyła działalność firmy. Kilka kontrowersji postawiło platformę społecznościową w negatywnym świetle. Dlatego też gigant postanowił w końcu zrobić z tym porządek. Facebook podejmuje wysiłki w celu powstrzymania wycieków przez szczególnie wrażliwych grup wewnętrznych. Skąd jednak o tym wiadomo? No cóż… z przecieku.
Przeciek o walce Facebooka z przeciekami
Przed ostatnim dużym przeciekiem Facebook wręcz zachęcał pracowników do dzielenia się swoimi pomysłami na różne sprawy związane z firmą. Ta luźna atmosfera miała jednak spowodować ostatni duży wyciek, który zawierał wewnętrzne badania na temat wpływu mediów społecznościowych na psychikę nastolatków, polityki pozwalającej VIP-om na łamanie zasad i inne wrażliwe kwestie, o których nikt nie powinien się dowiedzieć. Teraz jednak firma zamyka dostęp do określonych grup w ramach Workplace i usuwa z nich pracowników, których praca nie jest związana z daną kwestią.
Jak wszyscy są prawdopodobnie świadomi, w ostatnich miesiącach zaobserwowaliśmy wzrost liczby wycieków związanych z Integrity.Te przecieki nie są reprezentatywne dla niuansów i złożoności naszej pracy i często są wyrwane z kontekstu, co prowadzi do niewłaściwego opisywania naszej pracy na zewnątrz. Wrażliwe dyskusje na temat Integrity będą odbywać się w przyszłości na zamkniętych, kuratorskich forach.
— Napisał Facebook w notce do pracowników, która… wyciekła.
Zobacz też: Oto najpopularniejsze seriale na Netflix – 34 tytuły warte obejrzenia
Oczywiście notka ta była powszechnie dostępna dla wszystkich pracowników, dlatego też jej wyciek nie jest aż tak zaskakujący. Facebook jednak powinien był się tego spodziewać, zwłaszcza że cała sytuacja zdaje się być dość… kuriozalna.
Źródło: TechSpot