Połączenie superkondensatora i akumulatora

Naukowcy mają pomysł, jak połączyć zalety superkondensatora i akumulatora

2 minuty czytania
Komentarze

Naukowcy z Queensland University of Technology (QUT) podjęli kroki w kierunku opracowania nowego urządzenia do magazynowania energii. Według założeń ma ono być hybrydowym superkondensatorem zaprojektowanym tak, aby oferować zoptymalizowane możliwości, jeśli chodzi o magazynowanie energii. Zazwyczaj w urządzeniach elektronicznych do magazynowania energii wykorzystuje się baterie lub superkondensatory, jednak każda z tych kategorii ma zarówno wady, jak i zalety. 

Połączenie superkondensatora i akumulatora

Połączenie superkondensatora i akumulatora

Akumulatory mogą przechowywać duże ilości energii, ale wolno się rozładowują. Z drugiej strony, superkondensatory o tej samej masie mogą przechowywać tylko około jednej dziesiątej ilości energii, którą może przechowywać bateria. Za to potrafią oddawać ją znacznie szybciej. Są one dość powszechnie stosowane w układach, które potrzebują wysokiej mocy szczytowej. Dzięki nim można zastosować słabszą baterię, która nie musi być w stanie bezpośrednio ich zasilić. Oczywiście warto podkreślić, że mowa jest o mocy szczytowej, czyli maksymalnej wymaganej do pracy układu. Tym samym warto podkreślić, że superkondensator nie zastępuje baterii, a jedynie ją wspiera w trudnych chwilach. 

Zobacz też: Założyciel Xiaomi przejmuje kontrolę nad producentem procesorów AI

 Naukowcy z QUT opracowali nowe urządzenie do magazynowania energii. To osiąga gęstość energii zbliżoną do tej z ogniw niklowo-wodorkowych, oferując jednocześnie poziom mocy równy superkondensatorom. Zespół zastosował unikalny układ elektrod, który pozwala urządzeniu wypełnić ważną lukę pomiędzy bateriami o niskiej mocy a superkondensatorami o niskiej energii. Stworzenie tego urządzenia otwiera drzwi do nowych zastosowań. Nowe urządzenie posiada asymetryczne ułożenie materiału elektrod, dzięki czemu może zaoferować duży potencjał dla rozwoju magazynowania energii. Podczas testów było ono poddawane cyklicznym zmianom przy wysokim natężeniu prądu przez 10 tysięcy cykli ładowania/rozładowania i zachowało około 90 procent swojej początkowej pojemności. Oczywiście należy pamiętać, że to wciąż poziom ogniw NiMH. Tym samym mowa tu o trzykrotnie niższej pojemności, niż w przypadku akumulatorów litowych.

Źródło: SlashGear

Motyw