USA odpuszcza Xiaomi

Xiaomi trafia na czarną listę USA – wyjaśniamy co to dokładnie oznacza

2 minuty czytania
Komentarze

Xiaomi ma poważny problem. Firma ta właśnie trafiła na czarną listę USA. Warto jednak podkreślić, że jej sytuacja jest zupełnie inna od tej, w której znalazł się Huawei. Nie zmienia to jednak faktu, że z czasem może ulec zmianie. Jeśli jednak boicie się, że przyszłe modele smartfonów tego producenta stracą dostęp do usług Google i Snapdragonów to już we wstępie wyjaśnię: aż tak źle nie jest — przynajmniej na razie. Można jednak powiedzieć, że przegrana Trumpa w wyścigu po fotel prezydenta USA spadła firmie z nieba. Inaczej jej los byłby już z góry przesądzony.

USA blokuje Xiaomi

USA blokuje Xiaomi

Właściwie to nie tylko Xiaomi ma problem. W czwartek administracja amerykańska dodała dziewięć firm do swojej czarnej listy firm związanych z chińskim wojskiem. Warto dokładnie wyjaśnić, jakie konsekwencje są z tym związane. Otóż amerykańscy inwestorzy mają zakaz nabywania akcji i papierów wartościowych firm, które znajdują się na tej liście. Dodatkowo będą musieli pozbyć się swoich dotychczasowych udziałów w nich do 11 listopada 2021 roku. Warto jednak zauważyć, że ta czarna lista różni się od listy podmiotów amerykańskich. Więc w przeciwieństwie do Huawei czy nawet DJI, Xiaomi nadal może importować amerykańską technologię bez rządowej licencji. A przynajmniej na razie.

Zobacz też: Laptopy Samsunga z rewolucyjną technologią. Gigant kusi zapowiedzią

Niestety, jak dotąd administracja Trumpa nie przedstawiła żadnych dowodów na to, w jaki sposób Xiaomi lub inne firmy są powiązane z chińskim wojskiem. Umieszczenie tego producenta na czarnej liście było bardzo nagłe i dość nieoczekiwane, biorąc pod uwagę fakt, że Xiaomi jest zasadniczo firmą produkującą smartfony i elektronikę. Przed tym posunięciem, administracja Trump skupiała się na tworzeniu czarnej listy firm z kluczowych branż, takich jak telekomunikacja — Huawei — i technologia półprzewodnikowa — SMIC. Podejrzewam, że dość szybko pojawią się głosy, że wynika to z faktu, iż Xiaomi pokonało Apple jeśli chodzi o sprzedaż. Dlatego też wolę podkreślić, że to zbyt daleko idące wnioski.

Źródło: Gizmochina

Motyw