TCL prawdopodobnie stanie w obliczu opóźnień jeśli chodzi o plany dotyczące zmian w fabryce paneli LCD, którą firma zakupiła od Samsung Display. Producent zamierzał zmienić jej profil działalności z produkcji ekranów telewizyjnych, na panele IT, czyli dedykowane monitorom stacjonarnym i laptopom. Jednak plany te zostaną opóźnione. Przyczyny są dwie, chociaż jedna z nich to raczej powód do świętowania.
Opóźnienia TCL w byłej fabryce Samsunga
Zacznijmy od tej pozytywnej wiadomości. Otóż zgodnie z raportem TheElec firma będzie musiała stawić czoła opóźnieniom wynikającym z niedoborów paneli LCD na rynku. Źródła donoszą, że producenci sprzętu zwracają się do TCL z prośbą o rozszerzenie produkcji paneli LCD w fabryce w Suzhou. To oznacza, że przed zmianami w działaniu fabryk producent może sobie jeszcze odbić nieco koszty jej zakupu i restrukturyzacji. Prawdziwe kłopoty pochodzą jednak ze strony koreańskich władz. TCL ma bowiem do czynienia z opóźnieniami w zakupie samej fabryki, ponieważ rząd Korei Południowej nie wyraził jeszcze zgody na tę transakcję.
Zobacz też: Exynos 2100 oficjalnie zaprezentowany. Ten procesor zasili serię Galaxy S21 w Europie
Warto dodać, że TCL ma obecnie aż 10-procentowy udział na rynku paneli LCD dla telewizorów, co jest naprawdę świetnym wynikiem. Jednak podstawą bezpiecznego biznesu jest dywersyfikacja dochodów. Dlatego też producent zamierza zwiększyć swoje udziały również na rynku wyświetlaczy dla segmentu IT. Obecnie jego udział w tym segmencie szacuje się na około 2-3 procent, czyli tuż nad granicą błędu statystycznego. Plany przebudowy fabryki Samsunga miały oznaczać zmianę tej sytuacji. Jak widać, będą jednak musiały jeszcze trochę poczekać. Warto tu dodać, że sam Samsung zmienił zdanie co do porzucenia produkcji klasycznych paneli LCD.
Źródło: Gizmochina