Razer Project Hazel to nowy projekt od firmy, która słynie z tego, że produkuje sprzęt dla graczy. Teraz ich nowy produkt także będzie skierowany do tej grupy docelowej, choć nic nie stoi na przeszkodzie, by mógł go używać każdy. Maska będzie się świeciła, ale to oczywiście nie wszystko, co Razer przygotował, by zadowolić swoich klientów.
Razer Project Hazel – świecąca maska dla graczy
Dobrze wiemy, że noszenie maseczek czy po prostu zasłanianie twarzy oraz nosa, nie skończy się zbyt szybko. I Razer także zdaje sobie z tego sprawę. Firma na początku pandemii zajęła się produkcją masek chirurgicznych, które trafiły do pracowników firmy oraz były rozsyłane w świat. Teraz przyszła pora na produkt większego kalibru, który może być stosowany przez każdego, kto szuka inteligentnej maski. Tym właśnie ma być Razer Project Hazel, który może i wygląda dość dziwnie, to ma bardzo duże szanse na to, by osiągnąć sukces. O ile firma nie będzie sprzedawała maski w niebotycznej cenie, ale tego jeszcze nie wiemy.
Co wyróżnia Project Hazel na tle innych maseczek? Firma zdecydowała się na zastosowanie kilku ciekawych funkcji, które mogą być bardzo przydatne. Sama maseczka spełnia odpowiednie normy bezpieczeństwa (N95), a z przodu zastosowano przezroczysty plastik. Teraz będzie można więc widzieć większą część twarzy rozmówcy, co może ułatwić samą komunikację. Żeby było jeszcze łatwiej, Razer wprowadził w maseczce odpowiedni wzmacniacz głosu, by dało się lepiej zrozumieć, co się mówi. Powietrze jest także filtrowane tak, by maska od wewnętrznej strony nie parowała. Nie mogło także zabraknąć charakterystycznej dla sprzętów Razera funkcji, czyli podświetlenia RGB. To ma informować o poziomie naładowania maski.
Zobacz też: ASUS ROG z CES 2021, czyli nowe sprzęty dla graczy.
Razer Project Hazel będzie można naładować bezprzewodowo z wykorzystaniem specjalnego etui. To ma także dezynfekować maskę z wykorzystaniem promieni UV. Nie jest jeszcze znana cena urządzenia. I co sądzicie o takim projekcie?
Źródło: Razer