O tym, że Apple zamierza produkować własne procesory do swoich komputerów wiedzą już chyba wszyscy. Okazuje się jednak, że gigant na tym nie poprzestaje. Firma rezygnuje także z układów graficznych od Czerwonych. Jeszcze w zeszłym roku AMD świętowało zwycięstwo, kiedy wygryzło Nvidię z komputerów Apple. Teraz samo idzie w odstawkę… No cóż, bywa. Apple zaczęło dążyć do niezależności sprzętowej i w tej dziedzinie nie bierze jeńców.
Apple z własnymi kartami graficznymi
Najbliższe procesory graficzne według plotek noszą kryptonim Lifuka. Są one częścią projektu Apple Silicon, czyli tego samego, za którego pomocą firma pozbywa się procesorów Intela. Będą one produkowane w 5 nm procesie litograficznym przez TSMC. Według przecieków rozwój Lifuki przebiega sprawnie. Podobno układ GPU obiecuje wyższą wydajność obliczeniową i wyższą efektywność energetyczną w porównaniu z innymi układami GPU, ale bardziej szczegółowe porównanie nie zostało podane. Nie wiadomo więc czy chodzi o układy typowe dla smartfonów, czy te dedykowane laptopom, czy komputerom stacjonarnym.
Zobacz też: Microsoft Defender trafia na Androida – sądząc po ocenach, nie wszystkim się to podoba
Według źródeł Commercial Times Lifuka będzie korzystać z technologii TBDR (Tile-Based Deferred Rendering). Jest to ta sama technologia, która jest obecna w procesorach graficznych PowerVR firmy Imagination Technologies. Właśnie układy tej firmy Apple wykorzystywało w swoich procesorach w latach 2010-2017. Na początku tego roku oba przedsiębiorstwa wznowiły współpracę, zawierając wieloletnią umowę. Ta umożliwi firmie Apple dostęp do własności intelektualnej brytyjskiego projektanta układów scalonych. Nie wiadomo czy karty graficzne Apple zadebiutują wraz z procesorami producenta. Możliwe więc, że pierwsze komputery firmy z układami ARM wciąż będą w przynajmniej niektórych przypadkach współpracowały z układami Radeon.
Źródło: Tomshardware