Mieszkańcy Kenii mogą korzystać z sieci na większą skalę, niż wcześniej. Internet z latających balonów Google to rozwiązanie, na które zdecydowano się w tym kraju. Wcześniej balony stosowano już w innych regionach świata, ale jedynie w sytuacjach, gdy infrastruktura telekomunikacyjna ulegała zniszczeniu.
Internet z latających balonów – jak to działa?
Usługi internetowe w Kenii dostarcza 35 balonów. Balony unoszą się w stratosferze i zapewniają połączenie 4G/LTE w środkowej i zachodniej części Kenii, w tym także w stolicy tego kraju – Nairobi. Obszar z dostępem do internetu z balonów to prawie 80 tys. km2.
Dostarczanie internetu za pomocą balonów to opłacalne działanie pozwalające na zapewnienie dostępu do sieci ludności żyjącej w słabo rozwiniętych regionach świata. Rozmiary balonów to ok. 24×8 m. Panele słoneczne pozwalają na zasilanie balonów, natomiast kontrola urządzeń odbywa się na ziemi. Działanie balonów można porównać do wieży komórkowych – przesyłają sygnał do poszczególnych stacji naziemnych oraz urządzeń osobistych. Różnica polega na tym, że proces odbywa się z powietrza. Internet z latających balonów w Kenii to pierwsze komercyjne wdrożenie tego typu technologii.
Czytaj także: Bill Gates ma prośbę – leki na COVID-19 nie dla najbogatszych
Według niektórych ekspertów lepiej by było, gdyby rozwiązanie wdrożono w innym miejscu. Chodzi o to, że są kraje, gdzie jest mniej obywateli z dostępem do internetu, niż w Kenii.
źródło: New York Times/Polsat News/Digital Trends/Loon