NASA wydrukuje rakietę w 3D

NASA planuje sześć misji księżycowych – powrót na Srebrny Glob powoli staje się faktem

2 minuty czytania
Komentarze

NASA położyła fundamenty pod zamówienie do sześciu dodatkowych rakiet nośnych SLS od dostawcy Northrop Grumman. Dołączą one do istniejących trzech. Te NASA wcześniej przeznaczyła do użytku podczas misji Artemis 1, Artemis 2 i Artemis 3. Oznacza to, że możemy się spodziewać w sumie 9 misji z serii Artemis. Z czego większość odbędzie się już po osiągnięciu głównego celu. Jest nim misja zapowiedziana na 2024 rok, która ma wysłać następnych ludzi, w tym pierwszą kobietę, na powierzchnię Srebrnego Globu.

Nowe misje NASA na Księżyc

Nowe misje NASA na Księżyc

Co prawda jest to jedynie deklaracja zakupu nowych rakiet, a nie gotowe zamówienie. Mimo wszystko wątpliwym jest, żeby NASA się wycofała w takim przypadku. Mowa tu bowiem o kontrakcie o potencjalnej łącznej wartości kontraktu 49,5 mln dolarów, z odblokowanym już teraz wstępnym finansowaniem. Harmonogram wymaga obecnie, aby te dodatkowe rakiety zostały dostarczone przed 31 grudnia 2030 roku. To oznacza, że misje Artemis 4 – 9 odbędą się nie prędzej, niż w 2031 roku. Takie opóźnienie wynika z faktu, że misje Artemis 1-3 i wysłanie ludzi na Księżyc zostały zaplanowane tak, aby odbyły się jeszcze za drugiej kadencji Donalda Trumpa. Obecny prezydent USA chce być zapamiętany jako prezydent, za którego czasów ludzie chodzili po Księżycu. Względem kolejnych misji naciski polityczne są znacznie mniejsze, przez co NASA może się do nich odpowiednio przygotować.

Zobacz też: Edge pobiera dane z innych przeglądarek, zanim na to pozwolisz

Wyżej wspomniane rakiety mają odpowiadać za aż 75% mocy w najtrudniejszej fazie, czyli starcie rakiety. To właśnie wtedy cały pojazd najmocniej walczy z grawitacją, jednocześnie dysponując największą masą, z czego większość to właśnie waga samego paliwa. Energia potrzebna do opuszczenia atmosfery i dostania się na orbitę jest wręcz niesamowita. Co gorsza, w dużej mierze zależy także od masy pojazdu. W późniejszej fazie misji, czyli obraniu kursu na sam Księżyc, oraz powrót z niego, tak naprawdę zostanie zużyty jedynie ułamek paliwa, które potrzebne jest do opuszczenia Ziemi. Dlatego też rakiety od Northrop Grumman są aż tak istotne w całym przedsięwzięciu. I to mimo że same nigdy nie polecą na Srebrny Glob.

Źródło: TechCrunch

Motyw