Cyberpunk 2077 to tytuł, który podzielił świat graczy na dwa obozy. Jeden już uważa tę grę za grę roku lub dekady, a drugi uważa, że CD Projekt RED upadnie, będąc aktualnie niesionym na fali sukcesu Wiedźmina. Jakby nie patrzeć, prawda może po prostu leżeć gdzieś pośrodku. Jednak kolejny trailer i część gameplayu kolejne osoby przekonują, że warto postawić się w pierwszym obozie. Obozie murowanego sukcesu, gdyż Cyberpunk 2077 wywołuje kolejne emocje – co najważniejsze, pozytywne.
Nowy trailer i kolejna część gameplayu Cyberpunk 2077 – CD Projekt RED uchyla kolejnego rąbka tajemnicy
CD Projekt RED swój dzisiejszy pokaz, przełożony swoją drogą, zaczęła od pokazania powyższego trailera Cyberpunk 2077. Dalej, po rozmowach z twórcami, nie mogło zabraknąć nowej części gameplayu, która ujawnia tzw. braindance. To swego rodzaju analizy w odnajdowaniu prawdy na podstawie doświadczeń innych bohaterów ze świata.
Jak nietrudno się domyślić, wszystko wygląda rewelacyjnie. Każdy element zwiastuje, jakby CD Projekt RED mogło już szykować kolejne pomieszczenie wypełnione gablotami z nagrodami za Cyberpunk 2077. Z zapowiedzi na zapowiedź pojawia się coraz więcej szczegółów i detali ze świata gry.
Zobacz też: Czy to dobrze, że premiera Cyberpunk 2077 została przesunięta?
Mimo wszystko ujawniono również część informacji z gatunku bardziej przyziemnych. Przede wszystkim potwierdzono, że osoby, które kupią grę na PlayStation 4 oraz Xbox One będą mogli bezpłatnie uruchomić tytuł na konsolach nowej generacji.
CD Projekt RED ogłosił również, że możemy spodziewać się serialu anime na Netflixie w świecie Cyberpunka. Za jego produkcję ma odpowiadać studio Trigger. Premiera przewidziana jest na 2022 rok. Kolejne pchnięcie po Wiedźminie? Tak, tak… takich komentarzy również nie brakuje, ale Wy, do którego obozu na tę chwilę należycie?