Przyznam, że waga łazienkowa jest czymś, czego unikam jak ognia. Najzwyczajniej w świecie psuje mi ona dobry humor. Dodatkowo zajmuje ona cenną przestrzeń w łazience, która i tak jest dość ciasna. Rozwiązaniem tutaj jest inteligentna mata łazienkowa Mateo. Wciąż jest to potworna maszyna, która podaje wagę, ale przy okazji sprawdza się w funkcji maty, nie zajmując przy tym miejsca. A przy okazji jest w stanie podać inne parametry.
Mata łazienkowa Mateo
Możliwości maty Mateo są naprawdę spore. Może ona nie tylko identyfikować użytkowników po ich odcisku stopy, ale także tworzyć mapę cieplną pokazującą, w jaki sposób stopa wchodzi w kontakt z podłożem. Dodatkowo umożliwia ona dokładne jej zmierzenie i podanie nam rozmiaru buta. Firma twierdzi, że jej zgłoszona do opatentowania technologia może zaoferować wystarczająco wnikliwe informacje, aby zaoferować model naszej postawy. Według producenta jest ona w stanie nawet zaproponować ćwiczenia korekcyjne, oparte na ekspertyzie z podologii, czyli medycyny skupiającej się na stopach.
Zobacz też: Senat TV – nowa internetowa telewizja prosto z izby parlamentu
Częścią tego produktu jest bardzo duża redukcja stresu. Mata rejestruje wszystkie te dane za każdym razem, gdy użytkownik na niej stanie. O ile można od razu sprawdzić te odczyty, to można je również po prostu zignorować. Aplikacja Mateo companion może nas jednak powiadomić, gdy nasze parametry zmienią się w znaczący sposób. Mimo wszystko nie wiem, czy pomogłoby to mi w przezwyciężeniu awersji do jakiejkolwiek formy wagi łazienkowej.
Źródło: Engadget