senat tv

Senat TV – nowa internetowa telewizja prosto z izby parlamentu

2 minuty czytania
Komentarze

15 stycznia, podczas posiedzenia Senatu, swoją działalność ma rozpocząć internetowa telewizja Senat TV. Jej powstanie zapowiedział marszałek izby wyższej polskiego parlamentu, Tomasz Grodzki. Projekt ma nie być obciążeniem dla budżetu – ma być realizowany przy użyciu sprzętu, w który jest wyposażone Centrum Informacyjne Senatu.

Co ma pojawić się na antenie Senat TV?

senat tv

W nowej senackiej telewizji politycy mają tłumaczyć zawiłości prawne oraz opowiadać o bieżących pracach nad ustawami. W telewizyjnym studiu pojawiać mogą się również eksperci z różnych dziedzin. Według zapewnień Senat TV będzie miejscem wymiany poglądów. Telewizja ma pozwolić na dyskusje samym senatorom, bez tak rygorystycznych ograniczeń czasowych, jakie panują na sali obrad. Kanał ma także emitować materiały wpisujące się w działania edukacyjne izby oraz przeprowadzać transmisje z konferencji prasowych.

Telewizja Senat TV to pomysł marszałka Grodzkiego

senat tv

Projekt stworzenia senackiej telewizji wpasowuje się w trend zmian w izbie, które zapoczątkował marszałek Tomasz Grodzki. Po objęciu stanowiska, nowy marszałek zdecydował o przywróceniu flag Unii Europejskiej na senackich korytarzach. Zapowiedział też, że w przeciwieństwie do swojego poprzednika, nie zamieszka w wynajmowanej przez parlament willi, oraz że zmieni się sposób i tempo procedowania ustaw. Teraz Tomasz Grodzki chce, by swoją działalność rozpoczęła senacka telewizja.

Czytaj także: UOKiK nałożył karę na Cyfrowy Polsat. Spółka ma zapłacić 35 mln zł

Na co pozwala obecna informatyzacja polskiego parlamentu?

Póki co senacka telewizja jeszcze nie działa, co nie znaczy, że nie możemy śledzić pracy senatorów (a także posłów). Na internetowych stronach zarówno Sejmu, jak i Senatu, możemy oglądać transmisje z posiedzeń. Dostępne są także materiały audio i wideo z wystąpień poszczególnych posłów. Możemy również sprawdzić m.in. jacy posłowie byli obecni na konkretnym głosowaniu oraz jak zagłosowali. Nic nie stoi więc na przeszkodzie, by być świadomym wyborcą i obserwować, jak wybrany przez nas parlamentarzysta zachowuje się w Sejmie lub Senacie i czy głosuje zgodnie ze składanymi obietnicami.

Źródło: wirtualnemedia.pl

Motyw