Huawei Mate Xs z ładowaniem 65 W

To już koniec oczekiwań. Huawei Mate X nareszcie przedstawiony

2 minuty czytania
Komentarze

Po miesiącach opóźnień i spekulacji Huawei w końcu oficjalnie zaprezentował Mate X 5G. Jest to pierwszy składany smartfon firmy na rynku i druga taka konstrukcja na świecie. Telefon został po raz pierwszy pokazany na MWC 2019. Jednak Huawei potrzebował prawie 10 miesięcy, aby przygotować go na rynek komercyjny. Mimo że mamy już do czynienia z produktem kompletnym, to wciąż nie trafił do sprzedaży. Ta rozpocznie się dopiero od 15 listopada. Jak więc widać producentowi się nie śpieszy.

Huawei Mate X

Huawei Mate X będzie dostępny w tylko jednym wariancie specyfikacji. Na szczęście bardzo bogatym. Chociaż to akurat nie powinno dziwić. Mówimy tutaj bowiem o smartfonie, którego cena przekracza 2400 USD. Spójrzmy więc dokładniej, co ma nam do zaoferowania:

  • 8-calowy składany wyświetlacz AMOLED o rozdzielczości 2480 × 2200 pikseli w stanie rozłożonym, który się składa w 6,6-calowy wyświetlacz przedni o rozdzielczości 2480 × 1148 pikseli i 6,38-calowy wyświetlacz tylny o rozdzielczości 2480 × 892
  • Układ Kirin 980
  • 8 GB RAM
  • 512 GB pamięci wewnętrznej
  • Poczwórny aparat z sensorem głównym 40 Mpix, teleobiektywem 8 Mpix z3-krotnym zoomem optycznym i 45 krotnym hybrydowym, szerokokątny 16 Mpix i ToF.
  • Obsługa 5G
  • Bateria 4500 mAh z szybkim ładowaniem do 55 W, dzięki któremu bateria w 30 minut ma być naładowana do 85%

Zobacz też: Aplikacje bankowe zaczynają wykluczać użytkowników Galaxy S10 z powodu naruszeń bezpieczeństwa

Huawei Mate X jest konstrukcją składaną na zewnątrz. Oznacza to, że rozłożony wyświetlacz daje nam po złożeniu dwa mniejsze. Tym samym eliminuje to konieczność posiadania apararu selfie.  Mówi się, że Huawei użył dwuwarstwowego materiału poliimidowego do produkcji elastycznego ekranu. Ma to zwiększyć jego wytrzymałość względem konstrukcji jednowarstwowej nawet o 40%.  Ponadto został w nim zastosowany innowacyjny zawias. Ten ma być pozbawiony jakichkolwiek otworów i szczelin, chroniąc tym samym smartfon przed kurzem. Mamy więc do czynienia z zupełnie innym podejściem do projektowania składanych smartfonów niż w przypadku Samsunga Galaxy Fold. Czy lepszym? To pokażą nam dopiero pierwsze testy.

Źródło: Gizmochina

Motyw