Ostatnio Trump ogłosił, że amerykańskie firmy będą mogły kontynuować współpracę z chińskim gigantem Huawei. Oczywiście o ile produkty nie zagrażają bezpieczeństwu narodowemu Stanów Zjednoczonych. Teraz, Sekretarz Handlu USA Wilbur Ross potwierdził, że rząd USA jest teraz gotowy do wydawania licencji firmom, które starają się sprzedawać amerykańskie produkty chińskiemu gigantowi.
USA wydaje licencje na handel z Huawei
Decyzja o zezwoleniu firmom na prowadzenie interesów z wiodącym producentem sprzętu telekomunikacyjnego Huawei przychodzi po obietnicach Trumpa podczas szczytu G20. Wcześniej prezydent USA D podpisał dekret wykonawczy. Tym samym umieścił giganta na tzw. liście podmiotów Departamentu Handlu w związku z obawami dotyczącymi bezpieczeństwa narodowego. To posunięcie skutecznie zakazało amerykańskim firmom prowadzenia jakichkolwiek interesów z Huaweiem. Podczas gdy decyzja o zezwoleniu amerykańskim firmom na prowadzenie interesów z chińczykami została bardzo ciepło przyjęta przez amerykańskich producentów. Jednak wielu przedstawicieli przemysłu i rządu było zdezorientowanych. Przemawiając na corocznej konferencji departamentalnej w Waszyngtonie, Wilbur Ross potwierdził, że firma pozostanie na liście podmiotów.
Zobacz też: Apple prezentuje nowe MacBooki. Ta oferta wreszcie ma sens
Oznacza to, że licencje zostałyby prawdopodobnie odrzucone. Jednak powiedział również, że zostaną wydane pewne zatwierdzenia.
Aby wdrożyć dyrektywę Prezydenta, która padła w trakcie szczytu G20 dwa tygodnie temu, Commerce będzie wydawać licencje tam, gdzie nie ma zagrożenia dla bezpieczeństwa narodowego USA. W ramach tych ograniczeń postaramy się upewnić, że nie tylko przekazujemy dochody z USA firmom zagranicznym.
Po tym, jak Huawei został zakazany przez Stany Zjednoczone, przemysł półprzewodników lobbował na rzecz rządu, aby wyciąć z niego przedmioty niewrażliwe, które Huawei mógł łatwo kupić za granicą. Argumentowali, że ogólny zakaz zaszkodzi amerykańskim firmom. Wielu uważa, że zakaz Huawei nie jest związany z żadnymi obawami o bezpieczeństwo narodowe. Twierdzą oni, że chodzi tu o przewagę w wojnie handlowej między USA a Chinami. Gdyby chodziło tylko o bezpieczeństwo narodowe Stanów Zjednoczonych, nie zapoczątkowałoby to działań lobbingowych. Mają one na celu przekonanie amerykańskich sojuszników, aby nie dopuścić do powstania infrastruktury telekomunikacyjnej 5G nowej generacji.
Źródło: Gizmochina