Netflix to platforma, która bardzo szybko zyskała popularność w naszym kraju. Już prawie 800 tysięcy Polaków subskrybuje abonament Netflixa. Tak naprawdę użytkowników jest znacznie więcej. Wiele osób dzieli się kontem w kilka osób, co pozwala sporo zaoszczędzić. A co do oszczędności.. Netflix nie tak dawno temu zorientował się, że na darmowym okresie próbnym traci miliony. Zarząd platformy streamingowej zdecydował, że oszczędzanie zacznie od Polski. Netflix za darmo na miesiąc był dostępny praktycznie od początku działania tej usługi w każdym kraju.
Natomiast to my jako pierwsi straciliśmy dostęp do darmowego 30-dniowego okresu próbnego. Netflix na początku nie skomentował, dlaczego tak się stało. Wtedy większość osób pomyślała, że to przez zachłanność naszych rodaków i zakładanie co miesiąc nowego konta na inną kartę płatniczą oraz sprzedawanie takich kont przez „Januszy Biznesu” na Allegro opcja ta została zablokowana. Netflix skomentował potem całą sprawę twierdząc, że to tylko testy i nie wiadomo jak długo potrwają. Nie mieliśmy więc zapewnienia, kiedy się skończą albo czy w ogóle kiedyś to nastąpi. Tak brzmiał oficjalny komentarz w tej sprawie:
„Testujemy dostępność i czas trwania bezpłatnej wersji próbnej, aby lepiej zrozumieć wartość platformy Netflix dla użytkowników. Testy te zazwyczaj różnią się pod względem czasu ich trwania i regionów, w których występują. Nie muszą też oznaczać wprowadzenia testowanych zmian na stałe.”
Netflix za darmo – czy to możliwe?
Jeżeli mówimy o legalnych rozwiązaniach, to nie można oglądać Netflix za darmo. Przynajmniej w inny sposób niż poprzez skorzystanie z okresu próbnego. Netflix blokując możliwość przetestowania swojej usługi za darmo przez 30 dni dla Polaków, zablokował jedyną możliwość niepłacenia za dostęp do naprawdę ogromnej bazy filmów i seriali. Dla wielu osób to był jedyny sposób na oglądanie najnowszych tytułów w bardzo dobrej jakości i z legalnego źródła. Prawdopodobnie większość z nich nie wykupi sobie normalnie dostępu na dalszy okres. Możliwe, że spora część całkiem zrezygnuje z platform streamingowych i wróci do klasycznego oglądania filmów i seriali w słabej jakości na różnych stronkach. Albo ściągania plików na przykład z torrentów, czyli – piracenia.
Zobacz też: Aż 23 nowych urządzeń od teraz obsługuje Netflixa w wysokiej rozdzielczości
Netflix za darmo – znowu można korzystać z okresu próbnego?
Prawdopodobnie testy dobiegły końca. Netflix za darmo dla Polaków znowu jest dostępny. Natomiast odkryłem jedną dziwną rzecz. Pojawiają się dwie wersje okresu próbnego. Wchodząc na główną stronę Netflixa przez przeglądarkę na laptopie, wita mnie napis: „oglądaj bezpłatnie przez 30 dni”. Co oznaczałoby, że klasyczny okres próbny na miesiąc za darmo oficjalnie wrócił do Polski.
Odwiedziłem tę samą stronę Netflixa, ale używając przeglądarki na smartfonie. Co ciekawe teraz Netflix chce mnie uraczyć tylko tygodniowym okresem próbnym, nie 30-dniowym jak to miało miejsce na laptopie. Dlaczego tak jest? Ciężko jest mi stwierdzić. Na pewno nie jest to kwestia regionu czy adresu IP, ponieważ sprawdzałem to w tym samym miejscu i na tej samej sieci WiFi. Zobaczyłem potem, że moi znajomi mają tak samo, więc to nie jest pojedynczy wypadek.
Nie mogę niestety sprawdzić, co się stanie, gdy wybiorę okres miesięczny i minie 7 dni albo czy tygodniowy serio jest tylko na tydzień, ponieważ jestem już abonentem Netflixa. Jeżeli interesuje Was Netflix za darmo, to sami musicie to zrobić. Zorientowałem się jeszcze, że wchodząc na aplikację Netflixa na smartfony, nie będąc oczywiście zalogowanym, w ogóle nie pokazuje mi się informacja, żeby wypróbować go za darmo. Spróbujcie założyć konto na miesięczny okres próbny przez przeglądarkę na komputerze i zobaczyć co się stanie. Czy po tygodniu się zakończy, czy jednak będzie trwał standardowe 30 dni? Jeżeli nie macie ochoty płacić, to warto próbować nawet dla tych 7 dni. Jeżeli ma się sporo wolnego czasu to i przez tydzień można obejrzeć wiele dobrych filmów czy seriali. Podsumuwując – jak na ten moment, Netflix za darmo wrócił, ale jaka będzie jego ostateczna forma – tego do końca jeszcze nie wiadomo.