Największy problem Androida? Problemy z aktualizacjami, a raczej ich brakiem. Kupując dzisiaj rocznego smartfona, możemy liczyć co najwyżej na jedną, dużą zmianę systemu. Później trzeba ratować się nieoficjalnymi wydaniami „Robocika” – swoją drogą sprawdźcie, czy Wasze urządzenie wie, co to Lineage OS. W tej kwestii powoli zaczyna wyróżniać się Nokia, która wspiera nawet najsłabsze modele. Jednak w tym wypadku trzeba uzbroić się w cierpliwość. Zdecydowanie łatwiej mają producenci, których portfolio nie jest tak obfite, jak to ma miejsce w przypadku OnePlus. Chińczycy właśnie ogłosili, jak zamierzają wspierać swoje modele.
Często zaznaczacie, że standardem powinny być chociażby te dwa lata i właśnie w tę stronę poszedł tytułowy producent. Jednak poszedł też o krok dalej, bo wciąż będzie oferować miesięczne poprawki bezpieczeństwa przez kolejny rok. Te będą wydawane raz na 2 miesiące.
Koniec wsparcia dla kluczowych modeli
Tak to prezentuje się w skrócie. Jednak, co z modelami z „T” w nazwie? W końcu pary OnePlus 3, OnePlus 3T i OnePlus 5, OnePlus 5T to w głównej mierze te same urządzenia. Firma doskonale zdaje sobie z tego sprawę, więc daty należy liczyć od prezentacji urządzeń z drugiej połowy danego roku.
Zobacz też: G Suite to też ocenianie aplikacji w sklepie Play.
To dobre wiadomości, ale też poniekąd przykre dla użytkowników OnePlus 3 i OnePlus 3T. Oba smartfony sprawiły, że firma nabrała wiatru w żagle i zamazały klęskę OnePlus X oraz OnePlus 2. Tak, „trójki” powoli żegnają się z aktualizacjami – w tym tygodniu ma zostać wydana kolejna testowa wersja Oxygen OS, a na początku lipca ostateczna wersja oprogramowania, która oficjalnie zakończy beta-testy. Jednak zgodnie z ustaleniami, OnePlus 3 i OnePlus 3T będą otrzymywać regularne, „pełnoprawne” aktualizacje do listopada 2018 roku, a przez kolejne 12 miesięcy udostępniane mają być paczki bezpieczeństwa. Nie pojawiła się wzmianka o Androidzie P, więc nie liczyłbym na oficjalne wydanie tego oprogramowania.
źródło: OnePlus