Zdjęcie uśmiechniętego złotego retrievera patrzącego w kamerę, z rozmytym tłem przedstawiającym krzesła i osobę w niebieskim ubraniu.

Na takie wieści czekali psiarze i kociarze. Dzięki AI będziesz mógł porozmawiać ze zwierzętami

3 minuty czytania
Komentarze

Pamiętam, gdy za berbecia w wigilijną noc biegałem po gospodarstwie, próbując rozmawiać ze wszystkimi obecnymi tam zwierzętami. Każdemu dziecku w końcu powtarza się, że „w tę noc” zwierzęta przemówią. To niewinne kłamstewko może wkrótce stać się rzeczywistością, bo organizacja non-profit Earth Species Project obrała sobie za cel poznanie języków innych gatunków oraz użycie AI do nawiązania komunikacji. Choć w pierwszej kolejności naukowcy skupią się na rozmowach z ssakami morskimi, w planach są także m.in. psy i koty!

Zwierzęta przemówią nie tylko w wigilijną noc!

„Naszą planetę dzieli byt 8 milionów gatunków. Rozumiemy język tylko jednego z nich”. Takim hasłem reklamuje się organizacja pragnąca nawiązać komunikację ze zwierzętami. Cóż, człowiekowi udało już się stworzyć narzędzia do tłumaczenia dziesiątek ludzkich języków, i to bez wykorzystania słownika. Wystarczy spojrzeć na Tłumacza Google. Wpisujemy hasło, wybieramy pożądany język i otrzymujemy (mniej-więcej) prawidłowy wynik.

Nad podobnymi rozwiązaniami pracuje właśnie Earth Species Project, mając na myśli głównie zwierzęta. Sztuczna inteligencja pomaga tu rozwijać modele uczenia maszynowego, które rozszyfrowują komunikaty wysyłane przez zwierzaki, poprzez analizę zgromadzonych do tej pory danych. W skład tych informacji wchodzą fizyczne gesty, dźwięki, a także zmiany wizualne, jakich dopuszczają się obserwowane gatunki.

Dopiero gdy uda się odkryć wszystkie wzory komunikacyjne oraz dokonać ich prawidłowej interpretacji, wtedy będzie można przejść do końcowego etapu — właściwej rozmowy, polegającej nie tylko na odbieraniu komunikatów od zwierząt, ale także i przekazywaniu im informacji „w drugą stronę”.

Sztuczna inteligencja przyspiesza proces odczytywania zebranych danych i tworzenie benchmarków, dzięki którym nawiązanie takiej komunikacji będzie w przyszłości możliwe. Udało się też odnaleźć konkretny rodzaj zwierząt, gdzie dokonanie takich analiz być może będzie najprostsze.

zwierzęta pszczoły miodne
Naukowcy z ESP zbierają dane dźwiękowe na temat wielu gatunków, w tym pszczół miodnych (fot. Pexels / Pixabay)

Ssaki morskie brzmią dla naukowców najbardziej obiecująco

Płetwale, walenie, delfiny — te ssaki morskie są na szczególnym radarze naukowców z Earth Species Project, gdyż większość ich komunikacji odbywa się na poziomie dźwiękowym. Przykładowo, w 2021 r. udało się odkryć nowy podgatunek płetwala błękitnego, analizując nagrania dźwiękowe z różnych skupisk.

Nagrywanie, słuchanie i porównywanie zebranych danych od zwierząt pozwala też ocenić stan środowiska, w jakim poszczególne gatunki funkcjonują. Takie informacje łatwo też zestawić później z dystrybucją hałasu przez ludzi lub stopniem ich inwazyjności na dany teren (np. wycinka drzew lub częsty ruch statków i motorówek na wodzie).

A jakby nie patrzeć, Ziemia nie należy tylko do ludzi. Jak wspomniałem na początku, to ok. 8 mln gatunków, które tak jak my, walczą o przetrwanie. Między innymi dlatego wysiłki Earth Species Project są niezwykle istotne. To rzeczywiste działania, pomagające poprawiać komfort życia innym zwierzętom (chociażby ustanawianie stref ochronnych dla gatunków zagrożonych działaniem człowieka).

No i wracając do nieco bardziej przyziemnych spraw, z pewnością każdy, kto ma domowe zwierzęta, chciałby w 100% wiedzieć, co ono myśli o swoim właścicielu. Badania nad kotami i psami również w Earth Species Project są prowadzone, więc pozostaje tylko organizacji z Kalifornii kibicować.

zdjęcie główne: Pexels / Helena Lopes

Motyw