wirusy

Syberyjskie wirusy-zombie sprzed 48 000 lat coraz bliższe przebudzenia. Sami prosimy się o problemy

2 minuty czytania
Komentarze

Oczywiście pisząc wirusy-zombie mam na myśli wirusy, które były uznawane za martwe, nawet podczas badań, a okazały się dalej zdolne do funkcjonowania, a nie wirusy, które zamienią ludzi w zombie. To jednak koniec dobrych wieści w tej sprawie. Otóż naukowcy obawiają się, że ocieplenie klimatu może wywołać kolejne niebezpieczeństwo dla ludzi i zwierząt, polegające na uwolnieniu starożytnych wirusów z zamrożonej wiecznej zmarzliny na Syberii. I choć w nieumarłych nikogo nie zamienią, to mogą być niebezpieczne dla naszych organizmów.

Syberyjskie wirusy-zombie – kolejny problem globalnego ocieplenia

Wszystko dlatego, że klimat na Ziemi ulega zmianom, a temperatura w regionie Arktyki wzrasta dwukrotnie szybciej niż w innych częściach świata. Z tego powodu wieczna zmarzlina na Syberii topnieje, a wraz z nią uwalniają się potencjalnie niebezpieczne wirusy i bakterie. Jeśli te wirusy rzeczywiście przetrwały dziesiątki tysięcy lat, to mogą stanowić poważne zagrożenie dla zdrowia publicznego, ponieważ nasze ciała mogą nie mieć na nie wystarczającej odporności. 

Problem w tym, że według najnowszych badań słowo jeśli należy wykreślić z powyższego zdania. Naukowcy reaktywowali zmarłe wirusy z permafrostu, a badania wykazały, że są one w stanie zainfekować żywe, jednokomórkowe ameby. Wiadomo, że wirusy z permafrostu stanowią zagrożenie dla zdrowia publicznego, ale nie wiadomo, jakie jest ryzyko ich przeniesienia na zwierzęta i ludzi

Permafrost to warstwa gleby, która pozostaje całkowicie zamarznięta przez cały rok i pokrywa 15% lądu na półkuli północnej. Zmiany klimatu powodują jednak szybkie topnienie permafrostu, co uwalnia wirusy i bakterie. Istnieje obawa, że wraz z topnieniem permafrostu i uwolnieniem wirusów, zwierzęta i ludzie mogą nie mieć na nie odporności. Obecnie prowadzone badania nad wirusami-zombie  pomagają naukowcom zrozumieć, jak funkcjonują te starożytne wirusy i czy istnieje ryzyko, że będą stanowiły one dla nas realne zagrożenie.

Francuski profesor Jean-Michel Claverie odkrył szczepy wirusów zamrożonych 48 000 lat temu w wiecznej zmarzlinie na Syberii, w tym najstarszy datowany na 48 500 lat. Naukowcy obawiają się, że zmiany klimatu rozmarzają wieczną zmarzlinę, co może uwolnić wirusy, na które rośliny, zwierzęta i ludzie nie mają odporności. Claverie publikuje badania na temat wirusów-zombie od 2014 roku i uważa, że stanowią one zagrożenie dla zdrowia publicznego. Jego najnowsze badania wykazały, że wiele starożytnych wirusów może nadal być żywych i zdolnych do infekowania. Naukowcy zwracają uwagę na to, że rozmarzająca wieczna zmarzlina może również uwolnić starożytne bakterie, które stanowią bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia publicznego.

Źródło: BI, Twitter

Motyw