Planetoida uderza w Sosnowiec, a ludziom na drugim krańcu Polski płoną ubrania. Ta symulacja otwiera oczy
Wyobraźmy sobie scenariusz, gdzie planetoida uderza w Sosnowiec. Ma średnicę 900 metrów, czyli naprawdę dużą, ale nie największą z możliwych. Skutki takiego uderzenia w sam środek miasta są opłakane. Giną miliony ludzi, a ci mieszkający nawet 350 kilometrów od miejsca uderzenia raczej tego wydarzenia nie przeżyją, ponieważ ich ubrania stanęłyby w ogniu od wytworzonej fali ognia. W sieci pojawiła się nowa symulacja, która pokazuje, co może się wydarzyć, kiedy planetoida uderzy w naszą planetę, a wyniki są przerażające.
Symulacja uderzenia planetoidy w Ziemię – symulacja zniszczeń jest przerażająca
Czy faktycznie mamy się czego obawiać, a ewakuacja Sosnowca powinna nastąpić jak najwcześniej? Oczywiście nie, bo powyższe dane pochodzą z przeprowadzonej symulacji, ale zagrożenie jest jak najbardziej prawdopodobne. Różnego rodzaju ciała niebieskie uderzają w naszą planetę od samego jej początku i nic tutaj się nie zmieni (niewykluczone, że jedno z nich zniszczyło Sodomę). Wspomniana planetoida o średnicy 900 metrów uderza w naszą planetę średnio co 6 milionów lat, czyli raczej możemy spać spokojnie. Co nie oznacza, że taki scenariusz jest nieprawdopodobny. Zresztą sami możecie przetestować, co stanie się z waszym miastem, kiedy nastąpi podobne uderzenie.
Powstała bowiem strona Astroid Launcher, którą stworzył Neal Agarwal, gdzie możemy przetestować bardzo różne scenariusze i wybrać miejsce na świecie, gdzie nasza planetoida uderzy. Możemy sterować średnicą planetoidy (od 1 metra do nawet 1,5 kilometra), materiałem, z którego jest stworzona, prędkością czy w końcu kątem nachylenia. Ja skorzystałem z niestandardowych ustawień, czyli planetoidy złożonej głównie z żelaza, która uderzyła w Sosnowiec pod kątem 45 stopni z prędkością 70 kilometrów na sekundę. Strona pozwala na przeglądanie wyjątkowo ciekawych, ale także przerażających statystyk, co wydarzy się po takim uderzeniu. Począwszy od głębokości krateru, a skończywszy na fali dźwiękowej czy sile trzęsienia ziemi.
Zobacz też: Odkryto dwa nieznane wcześniej materiały – przybyły na Ziemię w meteorycie.
Gdyby w Warszawę uderzyła planetoida o średnicy 1,5 kilometra i zrobiła to z prędkością 100 kilometrów na sekundę z Polski nie zostałoby nic. Drzewa oddalone od miejsca uderzenia o ponad 800 kilometrów stanęłyby w ogniu, a budynki oddalone niemal o 1000 kilometrów zawaliłby się jak domek z kart. Warto przetestować na stronie różne scenariusze, ale ostrzegamy, to niesamowicie wciąga, choć wyniki są więcej, niż przerażające.
Źródło: Neal.Fun / Twitter