Teleskop Jamesa Webba

Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba odkrywa kolejne tajemnice. „Coś się dzieje na Tytanie”

4 minuty czytania
Komentarze

Kosmos jest ogromną przestrzenią, którą nie sposób ogarnąć w całości badaniami czy też eksploracją. Naukowcy przede wszystkim skupiają się na najbliższym otoczeniu Ziemi, czyli Układzie Słonecznym. W odkrywaniu jego tajemnic pomaga między innymi Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba – jedna z najnowszych „zabawek” NASA. Teleskop ten jest znacznie nowocześniejszy od poczciwego Hubble’a i pozwala dostrzec to, co do tej pory nie było widoczne w przestrzeni kosmicznej. Co ostatnio odkrył Teleskop Jamesa Webba – postaram się to podsumować w tym wpisie.

Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba – jego krótka historia

Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba to największe tego typu urządzenie w kosmosie. Jego niesamowite sensory i narzędzia pozwalają mu na obserwację w podczerwieni obiektów, które do tej pory były zbyt daleko oddalone. Dzięki niemu astronomowie mogą poszerzyć wiedzę na temat ciał niebieskich i ogólnie pojętego kosmosu. Teleskop „dociera” tam, gdzie na razie żadna sonda nie dotarła. Przykładowo, może wskazać charakterystykę atmosfery potencjalnie nadających się do zamieszkania egzoplanet.

James Webb kalibracja zwierciadeł

Teleskop nosi imię Jamesa E. Webba, który był administratorem NASA w latach 1961-1968 podczas programów Mercury, Gemini i Apollo. Został wystrzelony 25 grudnia 2021 r. – zbliża się więc jego rocznica startu działalności. Pierwsze zdjęcie obiegło świat 11 lipca 2022 roku i przedstawiało niesamowite ujęcie skrawku kosmosu.

Dlaczego naukowcy tak bardzo zachwycają się teleskopem? Otóż jest on wyposażony w najnowsze i najlepsze osiągnięcia cywilizacji. Główne zwierciadło Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba składa się z 18 sześciokątnych segmentów wykonanych z pozłacanego berylu, które razem tworzą lustro o średnicy 6,5 metra. Jest ono zatem prawie 3 razy większe od tego w teleskopie Hubble’a. Co ciekawe obszar zbierania światła jest nawet sześć razy większy od starszego brata. Ponadto nowe urządzenie potrafi obserwować kosmos w niższym zakresie częstotliwości, od światła widzialnego o długich falach (czerwonego) do średniej podczerwieni (0,6–28,3 μm).

Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba i księżyc Tytan

Układ słoneczny obfituje w planety i księżyce. Te ostatnie są fascynujące, w szczególności Europa – jest typowana jako obiekt, na którym może znajdować się jakaś forma życia. Nie mniej interesujący jest Tytan – naturalny satelita Saturna. Jest jedynym księżycem w Układzie Słonecznym z gęstą atmosferą, a także jedynym ciałem planetarnym poza Ziemią, które obecnie ma rzeki, jeziora i morza. Jeśli snujecie w myślach wizje drugiej Ziemi, to muszę Was zmartwić. W przeciwieństwie do naszej planety ciecz na powierzchni tego księżyca składa się z węglowodorów, w tym metanu i etanu, a nie z wody. Jego atmosfera jest wypełniona gęstą mgłą, która przesłania światło widzialne odbijające się od powierzchni.

James Webb Telescope Tytan

Tytan od lat fascynował naukowców. Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba pozwolił na zbadanie tego intrygującego ciała niebieskiego. Atmosfera Tytana jest niezwykle interesująca, nie tylko ze względu na chmury metanu i burze. Naukowcy zastanawiają się także, czy istniała tam od zawsze. Teleskop Jamesa Webba pozwolił dostarczyć zdjęcia, na których naukowcy dopatrują się chmur! Zauważono dwa obłoki, co potwierdza wcześniejsze przewidywania. Naukowcy chcą też zbadać, czy poruszają się one lub zmieniają kształt w tej nietypowej atmosferze. Więcej danych na temat Tytana zostanie dostarczonych przez Teleskop Jamesa Webba w maju lub czerwcu 2023 roku.

Inne fascynujące odkrycia

Co interesującego pokazał nam Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba w ostatnich kilkunastu tygodniach? Oto fascynujące odkrycia:

  • Zbadano atmosferę egzoplanety WASP-39b, która jest zbliżona pod względem masy do Saturna. Naukowcy po raz pierwszy mogli zobaczyć dowody fotochemii, czyli reakcji chemicznych inicjowanych przez energetyczne światło gwiazd na egzoplanetach.
  • Odkryto ukryte niegdyś cechy protogwiazdy w ciemnym obłoku L1527, zapewniając wgląd w początki nowej gwiazdy. Skierowany krawędzią dysk protoplanetarny jest widoczny jako ciemna linia biegnąca przez środek szyi. Światło z protogwiazdy przecieka powyżej i poniżej tego dysku, oświetlając puste przestrzenie w otaczającym je gazie i pyle.
  • Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba uchwycił też nowy obraz tzw. Filarów Stworzenia — po raz pierwszy sfotografowany przez Kosmiczny Teleskop Hubble’a w 1995 roku. Obszar ten składa się z chłodnego międzygwiezdnego gazu i pyłu, które czasami wydają się półprzezroczyste w bliskiej podczerwieni. Odkrycie pozwoli spojrzeć na modele powstania gwiazd pod innym kątem.
  • Naukowcy zidentyfikowali gromadę masywnych galaktyk w trakcie formowania się wokół niezwykle czerwonego kwazara. Jest to specjalny typ aktywnego jądra galaktycznego. Stanowi zwarty obszar z supermasywną czarną dziurą w centrum galaktyki. Gaz wpadający do supermasywnej czarnej dziury sprawia, że kwazar jest wystarczająco jasny, by przyćmić wszystkie gwiazdy galaktyki.
  • Odkryto także 17 pierścieni pyłowych utworzonych przez rzadki typ gwiazdy i jej towarzysza. Znajdujący się nieco ponad 5000 lat świetlnych od Ziemi duet jest znany jako Wolf-Rayet 140.
  • We wrześniu z kolei mogliśmy zobaczyć najdokładniejszy w historii obraz pierścieni Neptuna. Kamera bliskiej podczerwieni (NIRCam) uchwyciła kilka jasnych, wąskich pierścieni, a także słabsze pasma pyłu planety. Chmury metanu i lodu są widoczne jako jasne smugi i plamy, które odbijają światło słoneczne, zanim zostanie ono pochłonięte przez metan.

Źródło: NASA

Motyw