Samochód elektryczny Tesla z logo FREE NOW na boku stoi przy krawężniku i jest podłączony do stacji ładowania.

Taksówki spalinowe mają zniknąć. U sąsiada Polski mocno stawiają na samochody zeroemisyjne

4 minuty czytania
Komentarze

Polityka klimatyczna Unii Europejskiej sprawia, że wprowadzanie zmian w infrastrukturze związanej z transportem staje się konieczne. Różne państwa mają na to odmienne pomysły, dopasowane do stopnia rozwoju elektromobilności w kraju. Władze Hamburga, jako pierwszego miasta w Niemczech, w niedalekiej przyszłości zastąpią taksówki spalinowe pojazdami zeroemisyjnymi.

Koniec ze spalinowymi taksówkami

Szary samochód elektryczny ładowany kablem, z napisem "electric" na bocznej stronie pojazdu i widocznym żółtym hamulcem w tle.
Fot. Michał Borowski / Android.com.pl

Od 1 stycznia 2025 r. w Hamburgu rejestrowane będą wyłącznie taksówki zeroemisyjne. Taki scenariusz przewiduje ustawa o ochronie klimatu dla tego miasta. Gdyby plan zamienił się w rzeczywistość, byłoby to pierwsze miejsce w Niemczech posiadające takie regulacje. Oczywiście decyzja władz nie jest podyktowana jedynie chęcią unowocześnienia infrastruktury Hamburga, ale związana jest z polityką klimatyczną UE. W Polsce także widać działania w tym kierunku – wprowadzone zostają Strefy Czystego Transportu (SCT), a od 1 stycznia 2024 będzie obowiązywał nowy podatek od samochodów spalinowych

Jak podaje NDR Hamburg chce do 2030 r. zmniejszyć emisję dwutlenku węgla o ponad milion ton w samym sektorze transportu. Według prezesa Departamentu Transportu i Transformacji Mobilności w Hamburgu Anjesa Tjarksa do wypełnienia założenia znacznie przyczyni się wymiana wszystkich taksówek na zeroemisyjne. Według obliczeń taki krok pozwoli zmniejszyć emisję CO2 o 25 000 ton rocznie.

Taksówki elektryczne i wodorowe

Tłumaczenie: Dzisiaj wziąłem taksówkę elektryczną (#VW #ID4) w #Hamburg. Kierowca jest jak na razie bardzo zadowolony. Jedno ładowanie baterii wystarcza na około 2-2,5 dnia – informuje Daniel Bönnighausen, niemiecki dziennikarz.

Dlaczego zamiana ma nastąpić na taksówki zeroemisyjne, a nie wyłącznie elektryczne? Ponieważ pojazdy BEV (ang. Battery Electric Vehicle) nie są jedyną opcją rozważaną przez władze. Kolejna propozycja to taksówki wodorowe, które są pojazdami z ogniwem paliwowym (FCEV). Wodór z zasobnika w samochodzie jest dostarczany do ogniwa paliwowego, gdzie reaguje z tlenem z powietrza. W wyniku tej reakcji chemicznej wytwarzana jest energia elektryczna, która napędza silnik elektryczny pojazdu. Jako produkt uboczny powstaje tylko woda, co czyni taksówki wodorowe pojazdami o zerowej emisji. Obecnie w Hamburgu jeżdżą 32 takie pojazdy napędzane wodorem. W Polsce z podobnego rozwiązania natomiast korzysta Lublin – na ulicach tego miasta możemy przejechać się autobusem wodorowym.

Plan jest dobry, ale co z kosztami?

Wymiana taksówek ze spalinowych na zeroemisyjne wydaje się świetnym pomysłem, jednak wygląda to nieco inaczej, kiedy popatrzymy na możliwości i… finanse. Co prawda Hamburg ma wesprzeć tę zmianę kwotą 5 mln euro (ok. 21,5 mln zł), jednak w świetle ostatnich wydarzeń i tak zakup samochodów elektrycznych i wodorowych może być wyzwaniem.

Tłumaczenie: Krytyka końca finansowania e-samochodów – Habeck ostrzega przed anulowaniem kompromisu budżetowego.

16 grudnia Robert Habeck, wicekanclerz oraz minister gospodarki i ochrony klimatu Niemiec, ogłosił zakończenie dopłat do zakupu samochodów elektrycznych. Ta nagła decyzja może znacząco wpłynąć na rynek elektryków i działania na rzecz ochrony klimatu. W Niemczech, dotacje do samochodów elektrycznych, wynoszące do 6 tys. euro (ok. 26 tys. zł), zostały wycofane jako część planów oszczędnościowych na 2024 rok. Nie wiadomo natomiast, czy ta zmiana będzie obejmować również takie inicjatywy, jak zakup zeroemisyjnych taksówek. Niemniej jednak jest to jasny sygnał, że nie ma już tak dużego funduszu na transformację związaną z elektromobilnością. Chociaż Hamburg planuje znaczące redukcje emisji CO2, decyzja o końcu dofinansowania może wpłynąć na kształtowanie się polityki klimatycznej i inne rozdysponowanie kosztów związanych z tymi zmianami w Niemczech.

To niejedyny problem tego programu. Niektóre firmy taksówkarskie są szczególnie zaniepokojone znacznie podwyższonymi cenami prądu. Jeśli nadal będą one rosły, elektryczne taksówki mogą nie być już tak atrakcyjne pod względem oszczędności jak poprzednio. Biorąc pod uwagę rosnące ceny energii i potencjalne przeszkody finansowe, nasuwa się pytanie o przyszłość elektromobilności i efektywność takich inicjatyw.

Źródło: NDR, oprac. własne. Zdjęcie otwierające: Daniel Bönnighausen @stang2k / X

Motyw